Wpis z mikrobloga

  • 1102
Podzielę się z Wami najbardziej żenującą historią z podbazy, o której jeszcze nikt nie słyszał. Więc, jako główny bohater historii, szykuję się do wyjścia do szkoły i szukam ciuchów. Niestety, zapracowana mame nie przygotowała mi czystych ubrań za wczasu. Myślę sobie jeden wuj, nie będę ryzykował spóźnienia na przyre z moją nauczycielką 9/10 i zarzuciłem na siebie randomową bluzę z kosza na brudne ciuchy, która jeszcze jako tako nadawała się do chodzenia. I tak siedzę sobie w ławce i podziwiam prowadzącą lekcję. Chciałem poprawić kaptur mojej bluzy z napisem fear. Nagle, moje palce znalazły w nim skarpetę męską najpewniej wyjętą razem z bluzą z kosza. O kurba co robić? W ułamekach sekund przeanalizowałem wszystkie minusy noszenia skarpy starego w kapturze cały dzień. Podjąłem szybką decyzję. Taktycznie wyczekałem, aż wszyscy będą zajęci mitochondriami malowanymi na tablicy i szybkim ruchem pozbyłem się problemu. Problem lotem szybowca wylądował na głowie mojej podbazowej miłości 9/10, Andżelice lvl 11. Jakkolwiek by to nie brzmiało. Dlugo nie trzeba było czekać na reakcję Andżeli i już klasa zaczęła się rzucać skarpą mojego ojca. Nauczycielka szybko zaprowadziła porządek w swojej klasie i stanowczo kazała Andżelice schować już JEJ skarpę, albo ją wyrzucić. Andżela zaniosła skarpę do kosza paradując w poniżeniu przez cała klasę. Do tej pory ma ksywkę Skarpeta, a ja żyję sobie dalej w ukryciu. Skarpeta, jeśli to czytasz, przepraszam....
#truestory ##!$%@? #historiazzycia #podbaza
  • 29
  • Odpowiedz
@Krachu: Ja za czasow podbazy kiedy szedlem spac i bylem juz mega zmeczony to zrzucalem wszystkie ciuchy na raz z siebie, na jedna kupke przed lozkiem. Raz nie zauwazylem ze w nogawce zaplataly mi sie majty z poprzedniego dnia, ktore oczywiscie musialy wyleciec z niej na przerwie, na korytarzu (,)
  • Odpowiedz
@mamamikazala: Znam ten ból... Zrobiłam to samo, tyle, że z rajstopami. Wlokły się za mną przez cały korytarz, a ja nie wiedziałam dlaczego wszyscy sobie podś#!$%@?ą. Później ktoś krzyknął "eeee, pończoszka!" i tak zostało ;<
  • Odpowiedz
Do domu moich dziadkow przyjechala ciocia, ktorej jeszcze nigdy nie widzialem. Mieszkalem w tym samym miescie co dziadkowie i po szkole mialem tam podjechac rowerem #wigry3, rodzice mieli na mnie czekac. Jakie bylo zdziwienie wszystkich, a mój #!$%@? wstyd kiedy okazalo sie, ze nie zalozylem krotkich spodenek, a przez pol miasta przejechalem w samych majtkach. Bylem tak przejety ciocią, ze nawet tego nie zauwazylem. Było do kitu.
  • Odpowiedz