Właśnie odebrałem Nissana Leafa i wiecie co? Zima to zło dla elektryka. #gorzkiezale
TL DR dla leniwców
Nie mówię o wykonaniu, wyglądzie czy właściwościach jezdnych. Chodzi o zasięg. Jak odbierałem auto kompuer pokazywał 102 km, gdzie bateria była do 100 % naładowana. Katalogowo powinien przejechać 199 km, ale tylko zakładając super warunki, czyli ciepło, bez klimy czy tam ogrzewania i spokojna jazda. Pomyślałem że pewnie ktoś mocno katował wcześniej dlatego tak mało. Ruszam, para mi leci z japy, na zewnątrz -6, w kabinie też. Odpalam nagrzewnice bo zaraz zamarazne, a tu myk zasięg o 20 KM spada od razu. Wyłączam 102, włączam 82... Super! No nic troche podgrzeje i jade dalej. Przede mną 30 km do #pracbaza
Najgorzej że musze z obwodnicy skorzystać bo inaczej się spóźnię na spotkanie. Zawalidrogą nie będę, wiec lece sobie 110-120 km/h. Pusto strasznie, nie mam nawet kiedy hamować i odzyskiwać zasięg, który leci na łeb na szyję... Przejechałem odcinek 15 km i zostało mi 50 km zasięgu :( wyłaczyłem ogrzewanie które i tak ledwo zipiało i podskoczyło do 60. Zjechałem z obwodnicy i zwolniłem do legalnych 80 km/h w tym miejscu. Zasięg ani podskoczył, a nawet kolejne kilometry spadały. Wyłączyłem radio i zasięg wciąż taki sam. A do celu jeszcze 15 km. Ogarnąłem że jest tryb skrzyni który mocniej odzyskuje energię, odpaliłem go i zasięg jakby na chwile stanął. Wciąż jechałem drogą gdzie nie ma świateł, wiec auto nie miało jak doładować baterii z hamowania. Po zjechaniu z niej do celu miałem jeszcze 10 km, a zasieg pokazywał 40 km. Od teraz jechałem tak bardzo eko, że wskaźnik jazdy eko (takie listki) pokazywał maksymalny wynik! Ja marzłem jak #!$%@?, ale wizja holowania auta była gorsza niż choroba. Powoli dotoczyłem się do pracy i od razu podłączyłem się do kabelków.
Status? Ruszyłem z bateriami 100 % i zasięgiemi 102 km. Przejechałem 29,5 km. 15 km drogi szybkiego ruchu prędkość 100-120 km/h. Kolejne 5 km to prędkość 70-80 km/h, mało hamowania. Ostatnie 9.5 km to zwykłe miasto, dużo świateł dużo hamowania. Ogrzewanie łącznie pracowało przez jakieś 5-10 km. Po całym dystansie zostało mi: -18 % baterii -26 km zasięgu -jak nic się przeziębiłem
a i żeby nie było auto ma 3631 km przebiegu, wiec nie jest skatowane. Po prostu zima nie służy elektrykom.
w drugim komentarzu zdjęcie zegarów po małej wycieczce
@typowymirekakrobata: niestety nie, ale domyślam się że ona ma podgrzewane akumulatory (Nissan leaf nie ma). W końcu jeździ ich mnóstwo w Norwegii i nie wierzę, ze zasie zamiast 400 miałaby 100 :)
@pussyrider: Minusy akumulatorów, w niskiej temperaturze strasznie im spada sprawność. ( ͡°ʖ̯͡°) Do póki nie będzie jakiś stacji po drodze pchanie się w 100% elektryczne auto to nie najlepszy pomysł. ( ͡°ʖ̯͡°)
@pussyrider: Jadąc na trasie ze stałą prędkością będziesz miał większy zasięg niż ciągle hamując (odzyskując energię), a następnie przyspieszając. Powinieneś się cieszyć, że nie było świateł, bo zwalnianie i przyspieszanie jeszcze bardziej obniżyło by Ci zasięg.
@pussyrider: Samo ogrzewanie jest w stanie skrócić zasięg o 20%. Dodatkowa elektronika działająca na śliskiej nawierzchni i sama wydajność ogniw li-ion spada nawet o 30% :(
@pussyrider: Eko jazde bedziesz miał wtedy, gdy nie bedziesz walczyl z powietrzem przed autem, czyli te 80km/h to moze byc jednak za wiele, bo opory są spore, poszukaj eko jazdy na nizszej predkosci, bedziesz wtedy zawali droga, ale dystans rosnie.
Druga sprawa, to jest TIP, ale uwazaj. Jezdzij z farelką z termostatem i przedluzaczem, jak dojezdzasz by "zatankowac", lub jakis czas przed jazdą nagrzej sobie wnetrze auta z 220V farelką oraz
@loopack: ja to wszystko wiem, ale jazda po obwodnicy poniżej 100 km/h moim zdaniem jest wręcz niebezpieczna.
Co do temperatury, to normalnie auto będzie garażowane, ale przecież wyjechać muszę. W pracy garaż mam podziemny, ale otwarty wiec wciąż jest poniżej 0.
TL DR dla leniwców
Nie mówię o wykonaniu, wyglądzie czy właściwościach jezdnych. Chodzi o zasięg. Jak odbierałem auto kompuer pokazywał 102 km, gdzie bateria była do 100 % naładowana. Katalogowo powinien przejechać 199 km, ale tylko zakładając super warunki, czyli ciepło, bez klimy czy tam ogrzewania i spokojna jazda. Pomyślałem że pewnie ktoś mocno katował wcześniej dlatego tak mało. Ruszam, para mi leci z japy, na zewnątrz -6, w kabinie też. Odpalam nagrzewnice bo zaraz zamarazne, a tu myk zasięg o 20 KM spada od razu. Wyłączam 102, włączam 82... Super! No nic troche podgrzeje i jade dalej. Przede mną 30 km do #pracbaza
Najgorzej że musze z obwodnicy skorzystać bo inaczej się spóźnię na spotkanie. Zawalidrogą nie będę, wiec lece sobie 110-120 km/h. Pusto strasznie, nie mam nawet kiedy hamować i odzyskiwać zasięg, który leci na łeb na szyję... Przejechałem odcinek 15 km i zostało mi 50 km zasięgu :( wyłaczyłem ogrzewanie które i tak ledwo zipiało i podskoczyło do 60. Zjechałem z obwodnicy i zwolniłem do legalnych 80 km/h w tym miejscu. Zasięg ani podskoczył, a nawet kolejne kilometry spadały. Wyłączyłem radio i zasięg wciąż taki sam. A do celu jeszcze 15 km. Ogarnąłem że jest tryb skrzyni który mocniej odzyskuje energię, odpaliłem go i zasięg jakby na chwile stanął. Wciąż jechałem drogą gdzie nie ma świateł, wiec auto nie miało jak doładować baterii z hamowania. Po zjechaniu z niej do celu miałem jeszcze 10 km, a zasieg pokazywał 40 km. Od teraz jechałem tak bardzo eko, że wskaźnik jazdy eko (takie listki) pokazywał maksymalny wynik! Ja marzłem jak #!$%@?, ale wizja holowania auta była gorsza niż choroba. Powoli dotoczyłem się do pracy i od razu podłączyłem się do kabelków.
Status? Ruszyłem z bateriami 100 % i zasięgiemi 102 km. Przejechałem 29,5 km. 15 km drogi szybkiego ruchu prędkość 100-120 km/h. Kolejne 5 km to prędkość 70-80 km/h, mało hamowania. Ostatnie 9.5 km to zwykłe miasto, dużo świateł dużo hamowania. Ogrzewanie łącznie pracowało przez jakieś 5-10 km. Po całym dystansie zostało mi:
-18 % baterii
-26 km zasięgu
-jak nic się przeziębiłem
a i żeby nie było auto ma 3631 km przebiegu, wiec nie jest skatowane. Po prostu zima nie służy elektrykom.
w drugim komentarzu zdjęcie zegarów po małej wycieczce
#autowizja <- mój tag o testowaniu aut
#samochody #motoryzacja #nissan
Druga sprawa, to jest TIP, ale uwazaj. Jezdzij z farelką z termostatem i przedluzaczem, jak dojezdzasz by "zatankowac", lub jakis czas przed jazdą nagrzej sobie wnetrze auta z 220V farelką oraz
Co do temperatury, to normalnie auto będzie garażowane, ale przecież wyjechać muszę. W pracy garaż mam podziemny, ale otwarty wiec wciąż jest poniżej 0.
Oj ciężkich parę dni mnie czeka :)
Komentarz usunięty przez autora
@pussyrider: Ale jakimś cudem tiry jeżdżą poniżej 100 km/h.
Co miałeś w szkole z fizyki ( ͡° ͜ʖ ͡°)?
Komentarz usunięty przez autora