Wpis z mikrobloga

  • 1007
Ø  Bonć mno

Ø  Lvl 13

Ø  Początek gimbazy

Ø  Masz nawet kilku qoompli

Ø  Wszystko spoko gdyby nie pewien #!$%@?

Ø  1,90 wzrostu, biceps wielkosci mojej glowy

Ø  Nazwijmy go patol

Ø  Od poczatku #!$%@? wszystkim jedzenie I picie

Ø  NIkt mu nie mogl nic zrobic bo syn wicedyrektorki

Ø  Pewnego dnia przy próbie odbicia kanapki jeden z naszych dostał od niego w łeb

Ø  Pałka sie przegła

Ø  Rozpoczęliśmy naradę  co z nim zrobić

Ø  Najlepszy kumpel, nazwijmy go Gruby bo ważył tyle co patol tylko że był z pół metra niższy XDDD

Ø  Gruby zaproponował że trzeba to zrobić raz a dobrze I przedstawił nam swój plan XDDd

Ø  Plan doskonały.

Ø  Zaczynały się wakacje więc mielismy czas na przygotowania

Ø  Na samym początku wakacji kupiliśmy sok, taki naturalny sok owocowy coś jak frugo ale bez konserwantów

Ø  Otwarliśmy go, Gruby wypił pół a potem się tam odlał

Ø  Zakręciliśmy I postawiliśmy w słonecznym miejscu na dachu u Grubego XDDDDDDD

Ø  Czas na etap drugi

Ø  Jedziemy do Warszawy z moim dziadkiem( z Krakowa ale #!$%@? mamy wakacje XDDDDDDDD) po taki owoc

Ø  Sysnapol

Ø  Co zmienia smak wszystkiego na słodki

Ø  Sam nie ma smaku ale jak się go zje to nie czuć gorzkiego etc

Ø  Zdobyliśmy ale drogie #!$%@?ństwo

Ø  Po powrocie do krakowa zamówiliśmy jeszcze aromat mango bo taki był smak napoju oryginalny

Ø  Koniec sierpnia, pierwszy raz chciałem żeby wakacje już się skończyły XD

Ø  Idziemy do Groobego

Ø  Napój stoi jak stał

Ø  Kto otwiera

Ø  NAPEWNO NIE JA XD

Ø  Dobra Gruby Twoja chata otwierasz XD

Ø  Zasyczało

Ø  WTF TO NIE BYŁO GAZOWANE XDDDDDDDD

Ø  I wtedy to poczuliśmy

Ø  #!$%@?ŁO JAKBY ZDECHŁO TAM TYSIONC KRUF A NAWET GORZEJ XD

Ø  Do dzisiaj nie zapomnialem tego smrodu

Ø  Gruby się porzygał I prawie rozlał naszą drogocenną miksturę XDDDDDDDDd

Ø  Dobra jedziemy

Ø  Wsypaliśmy tam aromat mango żeby nie było czuć. Wciąż lekko #!$%@?ło ale nie tak żeby poczuć od razu XD

Ø  Etap trzeci: przynęta XD

Ø  Drugi dzień szkoły. Gruby w plecaku trzyma kanakpkę z tym owocem I Miksturę

Ø  Wszyscy zesrani bo nas patol pozabija jak się skapnie XDDDDDDD

Ø  GRUBY CZMU MU PO PROSTU TABLETKI NA ROZWOLNIENIE NIE WSYPALISMY

Ø  Anon bo przeciez to wyjdzie na badaniach I bedzie przypix a tak to nikt sie nie przysra XD

Ø  30 stopni I slonce

Ø  #!$%@? to sie musi udać XD

Ø  Jazda gruby wyciaga na przerwie kanapke z owocem na oczach patola. Zgodnie z planem ten podbija I mu wyrywa.

Ø  Karyny zachwycone. My też XDDDDDDDDDDDDD

Ø  Patrzę na zegarek I wymieniam spojrzenia z resztą

Ø  Panowie teraz godzina żeby owoc zaczął działać

Ø  Czuj się jak Bond JAMES BOND XDDDDDDDD

Ø  Koniec lekcji, czas zacząć działać

Ø  Siedzimy na ławce I czekamy az patol wyjdzie otoczony karynami jak zawsze XDDDDd

Ø  Idzie

Ø  Gruby nie #!$%@? tego XD

Ø  Cały spocony zresztą jak każdy bo jest #!$%@? 30 stopni w cieniu

Wyciaga miksturę I otweira. Lekko syknęło ale nie #!$%@?ło o dziwo

Ø  Idzie patol. #!$%@? może zdążymy się wycofać on nas #!$%@? XDDDDDdd

Ø  Podbił do grubego, karyny śmieszkują

Ø  Dorbze że gruby odkręcił bo nie syknęło

Ø  Plan był taki że weźmie dwa łyki I #!$%@? bo zwykle tak robił

Ø  Ale było gorąco

Ø  I Wypił całość dusziem.

Ø  #!$%@? MAĆ ON UMRZE XD

Ø  Patrze spanikowany po kolegach

Ø  Gruby cały czerwony na ryju reszta #!$%@? XDDDDddd

Ø  Chyba na mnie już czas

Ø  Patol podchodzi do dziewczyń I sobie idą

Ø  Wyrok odroczony XD

Ø  Gruby mówi że w takim gorącu I tak nie pobiegnie żebym go tu zostawił I ratował siebie XDDDDDDD

Ø  GRUBY TO NIE FILM PO PROSTU CHODZ XDDDDDDDDD

Ø  No dobra

Ø  I wtedy to usłyszeliśmy

Ø  Zresztą jak cała szkoła XDDD

Ø  Ryk rannego nosorożca

Ø  Patol leży na ziemi I rzyga Karyny #!$%@?ą w popłochu XD

Ø  Cały obrzygany, jeszcze spodnie obsrał XDDDD

Ø  JA JEBE CO MYSMY ZROBILI

Ø  GRUBY IDZ SPOKOJNIE NIKT NIE WIE ZE TO MY XD

Ø  Reszta czeka na nas pod trzepakiem XD

Ø  Cali zesrani

Ø  Pytam się grubego CO TU SIE #!$%@?

Ø  A ten mówi że do tej kanapki jeszcze kiełbasy starej dorzucił żeby się upewnić XDDD

Ø  Jakiś paranoik wydarł mordę GRUBY TY #!$%@? DEILU JAD KIEŁBASIANY MOŻE ZABIĆ XDDDDDDDDDD

Ø  Kuuuuurwa co teraz XD

Ø  Rozeszliśmy się do domów, nikt nic nie wie

Ø  Na drugi dzień wracamy do szkoły nauczycielka mówi że patol w szpitalu zatruł się czymś bardzo poważnie

Ø  Patrzę na grubego

Ø  Patol żyje, nie pójdziemy siedzieć XDDD

Ø  Tydzień później, patol wraca.

Ø  Gruby siedzi w kiblu cały obsrany.

Ø  Mówię do niego że #!$%@? przecież ci nie #!$%@? przy nauczycielach XD

Ø  Przerwa, wychodzimy z klasy, patol podchodzi do Grubego XD

Ø  I mówi że w szpitalu o mało co nie umrał I postanowił że już nigdy nie będzie nikomu nic zabierał I wgl że będzie dobrym człowiekiem XDDDD

Ø   I że ksiądz mu kazał coś dobrego zrobić jako zadośćuczynienie więc co może dla niego zrobić XDDDDDDDD

Ø  Gruby mówi że trzy pączki I są kwita XDDDDDDDD

Ø  Patol się ucieszył I na następnej przerwie przyniósł paczki XD

Ø  Od tamtej pory z patolem żyliśmy w zgodzie nawet z Grubym się zaprzyjaźnił

Ø  I mamy nadzieje że nigdy się nie wyda to co zrobiliśmy

Bo by nas #!$%@? pozabijal

#pasta #heheszki
  • 43
@klokupk: Uśmiałam się jak diabli, ale ale! Tak tylko dla ciebie i grubego na przyszłość: jad kiełbasiany to nie z kiełbasy, chyba, że to była zamknięta konserwa, która się popsuła (zrobił się tzw. bombaż), albo kiełbasa trzymana w ziemi albo na dnie morza. Pałeczki jadu kiełbasianego są beztlenowe, więc w takiej kiełbie na powietrzu czy w lodówce to aż takie zabójcze cudo by nie urosło ( ͡° ͜ʖ ͡