Wpis z mikrobloga

@peperepe:

życie w akademiku...

Informatyk z pokoju obok otworzył słoiki, które stały u niego pod łóżkiem od października. Tak śmierdziało skisłym gównem, że jego współlokator musiał się ewakuować, ale to go wcale nie zraziło. Poszedł do kuchni i podgrzał tę padlinę rozprzestrzeniając odór na całe piętro. Stwierdził, że "chyba jednak się zepsuło" i wywalił wszystko do zsypu, zasmradzając jednocześnie cały akademik. Po kilku minutach wpadła kierowniczka DSu, dobijając się do naszych
f.....u - @peperepe:
 życie w akademiku...
 Informatyk z pokoju obok otworzył słoiki,...

źródło: comment_NA8OyZN5Vw1xpVmpJg584BJPEVixmc9n.jpg

Pobierz