Byłem wczoraj w nowym lokalu z hamburgerami u mnie na dzielnicy, 6/10, duże w #!$%@? i nawet dobre, ale to nie to
co mnie uderzyło w tym lokalu to taka hehe prawilna atmosfera. szef to jakiś ~30 letni ziomek i w lokalu było więcej jego cumpli niż klientów, rozmowy o inbach i marychuanie. atmosfera była taka, że czułem się tam trochę tak, jakbym się #!$%@?ł na imprezę gdzie nikogo nie znam
przypomina mi to trochę to, co dzieje się w warszawskich sklepach z hihiphopową odzieżą prowadzonych przez mniej lub bardziej znanych raperów. wchodzisz do takiego skejtszopu i mówisz dzień dobry, na co słyszysz tylko
no siemaneczko elo xD
przeglądasz sobie ciuchy, upatrujesz coś dla siebie i pytasz, prze Pana, będą jakieś rozmiary większe?
jakie tam proszepana xD muw mi Nietopesz SGH. zajebista bluza w #!$%@? co xD wszyscy kupują to i rozmiaruw mało. ale Modliszka SWPS nie długo będzie przyjeżdżał z dostawą to wpadaj po 15 na pewno coś będzie xD
@Felonious_Gru: Ale to jest bardzo dobry klimat. Podbijasz do takiego ziomeczka w sklepie i on Ci powie co myśli o tej bluzie którą chcesz kupić. Albo tak, albo "nie kupuj tej bluzy, ona nie jest dla lamusa" i wtedy już wszystko wiesz.
Jakieś 2 miesiące temu otworzyli mi pod blokiem nową knajpę serwującą zapiexy. Ja jako prawilny anon niewychodziłem z domu, bo babełe zawsze obiad robiła, ale jakieś półtora miesiąców temu babe postanowiła mi sprawić przyjemność i zamiast schabowego powiedziała mi żebym poszedł na te nowe zapiexy i mi dała 10 zł. Oczywiście heatingsy itd ale #!$%@?łem tam pomyślałem że zjem sobie coś dobrego i nie polaczkowego. I #!$%@? wchodzę tam, był
Sikorski odwala taką robotę na arenie międzynarodowej, Tusk odblokował 600mld. Takich polityków nam trzeba. Poważnych i szanowanych. W komentarzu zdjęcie dla kontrastu. #polityka
co mnie uderzyło w tym lokalu to taka hehe prawilna atmosfera. szef to jakiś ~30 letni ziomek i w lokalu było więcej jego cumpli niż klientów, rozmowy o inbach i marychuanie. atmosfera była taka, że czułem się tam trochę tak, jakbym się #!$%@?ł na imprezę gdzie nikogo nie znam
przypomina mi to trochę to, co dzieje się w warszawskich sklepach z hihiphopową odzieżą prowadzonych przez mniej lub bardziej znanych raperów. wchodzisz do takiego skejtszopu i mówisz dzień dobry, na co słyszysz tylko
no siemaneczko elo xD
przeglądasz sobie ciuchy, upatrujesz coś dla siebie i pytasz, prze Pana, będą jakieś rozmiary większe?
jakie tam proszepana xD muw mi Nietopesz SGH. zajebista bluza w #!$%@? co xD wszyscy kupują to i rozmiaruw mało. ale Modliszka SWPS nie długo będzie przyjeżdżał z dostawą to wpadaj po 15 na pewno coś będzie xD
nie lubię tego
#pasta
odpisywanie na paste
Jakieś 2 miesiące temu otworzyli mi pod blokiem nową knajpę serwującą zapiexy. Ja jako prawilny anon niewychodziłem z domu, bo babełe zawsze obiad robiła, ale jakieś półtora miesiąców temu babe postanowiła mi sprawić przyjemność i zamiast schabowego powiedziała mi żebym poszedł na te nowe zapiexy i mi dała 10 zł. Oczywiście heatingsy itd ale #!$%@?łem tam pomyślałem że zjem sobie coś dobrego i nie polaczkowego. I #!$%@? wchodzę tam, był
@botanicFTS: warszawskie gównouczelnie (SGH, SWPS). Google nie boli ;)