Wpis z mikrobloga

902417 - 160 = 902257

Miało padać, a że nie chciałem stracić dnia, to postanowiłem pokręcić się po okolicy, by w razie czego szybko można uciec do domu. Postanowiłem więc kontynuować mój głupi pomysł sprzed dwóch lat, żeby przejechać wszystkie ulice w #tychy na #rower. Niestety nie mogę znaleźć wpisu w którym to pisałem, więc zacząłem od początku.
Dziś udało mi się zaliczyć wszystkie dostępne utwardzone drogi w granicach miasta, ograniczonych od południa drogą numer 44, zaś od wschodu drogą numer 86 (Beskidzka). Czyli całe Wilkowyje, Mąkołowiec, Czułów, Zwierzyniec i Wartogłowiec. Na mapie z Endomondo wygląda że niektóre są pominięte, jednak są to prywatne i ogrodzone drogi wewnątrzzakładowe. Wszędzie gdzie się dało to byłem :)
A po co to? Bo mogę :D Całkiem fajnie się kolorowało te kreseczki na mapie garmina. Ogólnie lubię mapy i lubię po nich nawigować.

Jeśli chodzi o przewyższenia, to oczywiście meksyk. Garmin mówił 850m i tyle myślę było (wg czujnika cisnienia). Strava 390m, a Endo 1250m
https://www.endomondo.com/users/6488624/workouts/693484949
https://www.strava.com/activities/527450837
Ogólnie do południa padało, a dopiero po południu wyszło skromnie słońce. Ale nie było najgorzej.

Mam też fotozagadkę dla mieszkańców Tychów: gdzie znajduje się opuszczony budynek, którego zdjęcie dodałem w pierwszym komentarzu? I co to za budynek? Ja wcześniej nie wiedziałem o jego istnieniu.
#100km #zaliczulice ;)

#rowerowyrownik #ruszkatowice #100km
Pobierz
źródło: comment_eFvVGhLYJIhLJklrGOVhZVsBj8HLRLxs.jpg
  • 29
@urban07: no widzisz, niedługo będę mógł powiedzieć, że byłem u każdego z Tychów pod domem ;)
Sporo ludzi spoglądało dziwnie jak podjeżdżałem w te ślepe uliczki.
A psów mnie obszczekało setki.