Wpis z mikrobloga

Jeśli kogoś interesuje, jak wyglądają różne narracje historyczne na tematy banderowskie, to mam ciekawy przykład debaty.

Spotkanie miało miejsce na początku stycznia tego roku w jednym z bydgoskich teatrów, przy okazji premiery sztuki na temat rzezi wołyńskiej.

Narrację banderowską reprezentuje tutaj Ihor Derewjany, związany z lwowskim Centrum Badań Ruchu Wyzwoleńczego, nazwanym przez szwedzkiego historyka Pera Rudlinga „przybudówką OUN” i zarazem tym samym, któremu przez wiele lat przewodził Wołodymyr Wiatrowicz.

Rola adwersarza przypada się Grzegorzowi Motyce, nb. nazywanemu w niektórych polskich patriotycznych środowiskach „Ukraińcem” i „kłamcą”.

#historia #banderowcy #debata #ukraina
L.....h - Jeśli kogoś interesuje, jak wyglądają różne narracje historyczne na tematy ...
  • 2
@Lurch: ja #!$%@?, pierdlbym rzyglbym i na ryncach wyszedlbym, nie da sie tego sluchac, przy wyjsciu powinni stac zomowcy i #!$%@? kazdego kto wychodzi gumowa pala, po #!$%@? organizowac takie debaty, zapraszajac takich "historykow" jak ten upainiec, dajac im posluch tylko legitymizujemy ich alternatywna wersje historii...
@dziadzio: Po części masz rację.

Ale potem wykopki jeżdżą do Lwowa, słuchają opowieści o nowych „dokumentach” dowodzących niewinności banderowców i banderowską propagandę rozpowszechniają na wykopie. Gdyby znali tę narrację, byliby na ten element przeczuleni.

To „dokumenty”, czyli propaganda OUN, nie enkawudziści, partyzanci sowieccy czy niemieccy prowokatorzy są obecnie najbardziej w modzie. Także ta powojenna:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stella_Krenzbach

Sam Wiatrowicz ogłosił nawet jakoby brak dokumentów na Szuchewicza w archiwach w Izraelu.

http://www.yadvashem.org/yv/en/pressroom/pressreleases/pr_details.asp?cid=180