Wpis z mikrobloga

Mirki. Dzisiaj pytanie do obserwujacych #podrugiejstroniebajora
Prowadze ten tag prawie dwa lata, a jego popularnosc przerosla moje najsmielsze oczekiwania. Jak go zakladalem to liczylem ze bedzie go obserwowac 10-20 osob, 50 to mial byc sukces a 100 to cud. "Stan na dzis" to 4283 osoby obserwujace tag. Nawet zakladajac ze polowa z nich to "martwe konta" to i tak calkiem niezly wynik.

W sumie wlozylem w wpisy jakies 200-300 roboczogodzin samego pisania (ile poszlo na zbieranie informacji to nawet nie licze). Jak by nie patrzec kupa pracy a jedyna kopia sa serwery wypoku. Szkoda by mi bylo wlasnej roboty gdyby pewnego dnia okazalo sie ze po kolejnej "naprawie tagow" wszystko zniknelo... a nie jest to znowu wersja specjalnie nieprawdopodobna ( ͡º ͜ʖ͡º)

Zastanawialem sie w zwiazku z tym czy nie zebrac tego wszystkiego do kupy, popracowac troche nad tym i zrobic jakis zbior krotkich felietono - reportazy czy jakis "alfabet taco_polaco" z porozwijanymi haslami.

Jak bym chcial cos takiego zrobic to trzeba jednak poprawic beldy stylistyczne i orty, rozwinac niektore wpisy (albo dolozyc do nich nigdy nie napisane czesci) czesc wywalic, ustawic w odpowiedniej kolejnosci itp.

Zastanawiam sie ile osob bylo by potencjalnie zainteresowanych przeczytaniem czegos takiego i w jakiej formie?
Jezeli miala by to byc wersja papierowa to musiala by pewnie kosztowac z 10-15 pln zeby pokryc koszty druku, korekty itp.
Jezeli ebook to dostepny za darmo z mozliwoscia zostawienia jakiegos dobrowolnego "napiwku".

Z gory zakladam ze jakiekolwiek proby zarobienia na wydawaniu ksiazki w Polsce wydajac pieniadze w USA to idiotyzm bo z fiansowego punktu widzenia lepiej by bylo chociazby smazyc hamburgery za minimalne przez te 300-400 godzin i zarobic te 3k$ niz sie pieprzyc z takimi rzeczami. Mam nadzieje ze poprostu nie doloze do interesu lub ewentualnie przy dobrych wiatrach zarobic na butelke jakiejs whiskey do opicia "sukcesu wydawniczego".

W zwiazku z tym pozwalam sobie przeprowadzic ankiete (dla uzytkownikow apki w komentarzach).

PS: Chcial bym na podstawie tych odpowiedzi wyciagnac jakies wnioski, wiec prosil bym zeby zdecydowac sie na jedna (najbardziej prawdopodobna) opcje.

PS2: Za inspiracje chcialem podziekowac @jankotron bo ze swoim Jankostory pokazal ze mozna :)

Lepiej sprzedac ksiazke czy kolegow?

  • Nie wyglupiaj sie z ksiazka tylko dodawaj nowe wpisy na nowe tematy 23.7% (523)
  • Chetnie wezme papierowa za tyle ile bedzie kosztowac (pewnie cos kolo 15pln+ wysylka krajowa)) 19.7% (433)
  • Jak dasz ebooka za darmo to sciagne ale szkoda mi kasy / jestem zbyt leniwy zeby cos wplacic 14.4% (317)
  • Sciagne ebooka i wplace ci na browara bo lubie twoje wpisy 30.5% (673)
  • Nie jestem w stanie przyswoic wiecej niz pol strony tekstu na raz wiec ksiazki mnie nie interesuja 11.7% (257)

Oddanych głosów: 2203

  • 64
@Taco_Polaco: odkąd kupiłem czytnik nook, jakoś nie lubie papieru - zwłaszcza jeśli ma więcej stron niż gazeta i waży więcej niż mój czytnik+ładowarka. ale jeśli wygra opcja książki papierowej za 15pln, to przemyśle temat bo "lubie Twoje wpisy" ;-)
@Taco_Polaco: no ale ksiazke czyli co? Zbior ciekawostek o USA?
Szczerze - to malo co z Twoich wpisow jest wiecej warte niz wpisy na Wikipedii - nie mowie tego z przekora, tylko stwierdzam opinie - jest popularne na wypoku bo malo kto szuka takich rzeczy na codzien, a tutaj jest fajnie podane.
Nie wydaje mi sie, by to co robisz wnosilo na tyle duzo by ktos faktycznie za to zaplacil. I
@Taco_Polaco: Ja osobiście się dziwię, że nie jeszcze nie zrobiłeś jakiegoś bloga i nie próbowałeś zmonetyzować. Treści masz sporo, a myślę, że gdybyś poprosił wykopowiczów o pomoc to znalazło by się wielu chętnych, którzy pomogli by Ci to przetłumaczyć na "amerykański", żeby ewentualnie i po Twojej stronie bajora ludzie mogli poczytać co jest inaczej w Polsce i co nas dziwi/ciekawi.
Ja osobiście się dziwię, że nie jeszcze nie zrobiłeś jakiegoś bloga i nie próbowałeś zmonetyzować.


@MarcusPlinius: Za 2-3 godziny pracy mam wiecej niz mogl bym zarobic na jakims blogu przez miesiac, wiec nie widze potrzeby monetaryzacji, a jak chcesz miec wlasnego bloga to trzeba jednak z szacunku dla uzytkownikow wrzucac dosc regularnie. To wtedy robi sie praca... a siedzenie w USA i zarabianie na blogu w PL to mi sie jakos
@Taco_Polaco: Ale tu nie chodzi o zarabianie w ten sposób na życie - jak sam zwróciłeś uwagę w tej chwili nie masz praktycznie kontroli nad tym co by się stało z tą całą treścią, którą wygenerowałeś. Wystarczy, że Ci się zwrócą koszty serwera. Chyba lepiej budować swoją markę, nawet jeśli to czyste hobby. Nie żebym narzekał, bo i tak będę czytał wpisy :)
@Taco_Polaco: Wezmę papierową bardzo chętnie, bo fajnie piszesz. Na pewno moją ochotę na książkę zwiększyłoby, gdybyś wedle swojej wiedzy popisał o branży oil & gas w Stanach i w swojej okolicy - o ile istnieje i o ile się z nią zetknąłeś oczywiście :)