Wpis z mikrobloga

@sekundnik Myślę sobie faktycznie nic nie miałem złamanego. Dałem plusa. Ale musiałem odplusowac, bo przypomniałem sobie że za dzieciaka miałem pęknientą kość śródstopia
Ja mialem zlamany obojczyk, dwie kosci (w tymnsamym czasie) w prawym nadgarstku, zlamany maly palec pawej dloni, a aktualnie mam skrecony i naderwany staw skokowy, peknieta torebke stawowa i zerwane wiezadla ;P Tez pamietam chwile, gdy cieszylem sie, ze nigdy nic zlamane nie mialem.
@sekundnik: Jak jak na razie jedyne co miałem z takich poważniejszych obrażeń, to wybita rzepka w kolanie przez co miesiąc w ogóle nie mogłem chodzić, tylko w domu leżałem, a kolejny ledwo co i połowa wakacji mi wtedy minęła.