Aktywne Wpisy
Brawo wykopki, w wyborach zrobiliście na złość tylko nie wiem komu. Dziadkom? Pisowi? Nie, raczej sobie xD
Dumni jesteście? Teraz bedziecie mieli eurodyktat (Veto juz znieśli), teraz media publiczne, będzie jeden przekaz wszędzie XD
Nie moge sie doczekac waszych fitfor55, ekologizm, poprawnosci politycznej i tęczowych piątków XDDD
no ale wazne, ze PiS nie rządzi, co nie? Brawo, witamy w Wesołej Polsce xD
i nie, nie głosuje na PiS tylko na Konfederacje, ciesze
Dumni jesteście? Teraz bedziecie mieli eurodyktat (Veto juz znieśli), teraz media publiczne, będzie jeden przekaz wszędzie XD
Nie moge sie doczekac waszych fitfor55, ekologizm, poprawnosci politycznej i tęczowych piątków XDDD
no ale wazne, ze PiS nie rządzi, co nie? Brawo, witamy w Wesołej Polsce xD
i nie, nie głosuje na PiS tylko na Konfederacje, ciesze
mickpl +200
Paczcie, mamy insidera na tagu.
@winda_orbitalna, jaki klimat w TVP? XD Rób AMA.
#tvp #tvpis #media #sejm #programowanie
@winda_orbitalna, jaki klimat w TVP? XD Rób AMA.
#tvp #tvpis #media #sejm #programowanie
Jedyną osobą, która nie chciała jeść, był mój kuzyn.
- Marku, czemu nie jesz kotlecika? - zapytała jedna z kuzynek, wachlując się nabitym na widelec rozłożystym schabowym.
- Bo nie mam ochoty.
- Marzenka?! Co się Markowi stało? Zawsze lubił sobie podjeść. Wystarczy na niego spojrzeć, he, he.
- Narzeczona go zostawiła - ciotka obwieściła głosem przepełnionym mizerią.
- Mamo, skończ, proszę...
Protesty Marka na nic się nie zdały.
- Niech wszyscy wiedzą, co to znaczy oszustwo. Okrucieństwo. Dewiacja - rozkręcała się ciotka Marzena, by za chwilę zaserwować nam wszystkim opowieść smutniejszą niż widok zakalca w gremialnie przekrojonej babce piaskowej.
W skrócie: mój kuzyn miał dziewczynę. Zrobił jej dziecko, a ona zostawiła go dla innej dziewczyny, z którą - jak się później okazało - uprzednio zaplanowały całe to związkowo-rozpłodowe przedsięwzięcie.
Nie zaskoczył mnie ich fortel, jak również fakt, że Marek nic nie podejrzewał.
Zaskoczyło mnie zaś to, że istnieje na świecie ktoś, kto pragnął spłodzić dziecko z moim kuzynem.
- Czuję się totalnie wydymany - przyznał Marek.
Moim zdaniem, miał prawo. Dosłownie - i w przenośni.
- Te lesbijki to są naprawdę zboczone - stwierdziła ciocia Mariola, każde ze słów soczyście zakąszając kiszonym. - Wiecie, co one takiego robią?
Nadgryziony ogórek dzierżony w dłoni cioci sprawiał, że wcale nie miałam ochoty się dowiedzieć.
- Ruchają się obcasami! - ciocia oznajmiła, z obrzydzeniem wpychając ogórka z powrotem do słoika.
- Jestem bardzo zadowolona z Marka - powiedziała moja mama, dzwoniąc do mnie dzień po komunii.
- Że tak się chłopak dobrze trzyma?
- No co ty, Kasiu. Cieszę się, że jest płodny!
- Myślę, że w zaistniałej sytuacji wolałby jednak nie być płodny.
- E tam. Wiesz, pomyślałam sobie... - mama ściszyła głos bardzo tajemniczo.
- Że?
- Że skoro Marek miał takie przeżycia...
- No?
- To też byś mogła sobie z nim zrobić dziecko! Jak tak sobie myślałam, to w sumie nie jesteście taką bliską rodziną. Istnieje spora szansa, że miałabym zdrowego wnuka.
Nie spodziewałam się, że własna matka będzie mnie namawiać do kazirodztwa.
Z drugiej strony, poczułam się co najmniej jak członkini dynastii Habsburgów.
- Nie chcę mieć dzieci - powiedziałam stanowczo.
- Dziewczyno, to po co ty w ogóle żyjesz?!
Żeby nie było, sama się nad tym czasami zastanawiam.
#truestory #nunkunpisze