Wpis z mikrobloga

przecież jak pracowała legalnie to papier miała, a nawet może zwrot z podatku ;)


@Tosca303: nie wnikałem dokładnie. Legalnie czy nie, to chodzi o sam fakt. To musiał być ktoś z bliskiego otoczenia, jakaś "koleżanka" albo coś w tym stylu, bo skąd obca osoba miała by o tym wiedzieć. Jak nie koleżanka to sąsiad #!$%@?, w pale mi się nie mieści. Chore.