Wpis z mikrobloga

Jak ja gardzę kobietami, które swoje #!$%@? mózgowe tłumaczą "tymi dniami w miesiącu" (_)

#!$%@?! Najgorzej, jak się pracuje z taką. #!$%@? wszystko za co się weźmie, bo ciągle zmęczona. Robi awantury nie wiadomo o co. Czytanie ze zrozumieniem na poziomie surykatki. Ciągłe migreny. Ciągle #!$%@? coś!

Powoli zaczynam mieć tego dosyć, bo najprostsze rzeczy zaczynają ją przerastać, a ja zaczynam robić jej robotę dla świętego spokoju. Bo mam dosyć tego, że klienci są #!$%@? i dosyć tego, że ona ciągle czegoś nie rozumie.

Ja nigdy nie miałam takich problemów. Nie wiem, co to jest zespół napięcia przedmiesiączkowego, tak samo, jak nie wiem, co to jest zgaga i migrena. I nie wiem, czy to nie jest czasem tak, jak z tym słynnym ADHD, które okazało się bujdą na resorach. Mam wrażenie, że kobiety po prostu z premedytacją wykorzystują takie chwytliwe hasełka, żeby zasłonić czymś swój brak kompetencji i #!$%@? humory.

Bo jeżeli ktoś ma taki problem, to wydaje mi się, że powinien się leczyć.

#niepopularnaopinia #logikarozowychpaskow
juliannacebulanna - Jak ja gardzę kobietami, które swoje #!$%@? mózgowe tłumaczą "tym...

źródło: comment_prBkQRHyNNaR20SvqBeRfam3DPQezBye.jpg

Pobierz
  • 77
@julianna_cebulanna tez nie wiem co to ten slynny PMS, miewalam bolesne jak sk%=×ysyn miesiaczki, ale to ladowalam w siebie tone prochow/bralam urlop i przesypialam caly dzien z termoforem. Jakies huśtawki nastrojow i odwalanie pogrzanych opcji to jakas masakra jest u niektorych. Kurcze, dorosle kobiety i nie potrafia nad soba zapanowac, nawet jak maja jakies burze hormonow.

Migreny mi sie zdarzaja i wtedy naprawde nie da sie nic robic, bo nie widzisz nic
@julianna_cebulanna:
Niektóre kobiety mają "te dni" bardzo bolesne, na tyle, że je to dosyć wyłącza z życia. Jestem w stanie zrozumieć, bo sam bym się wkurzał jak by mnie coś mocno bolało i miał bym pracować. Sam jestem strasznie rozdrażniony jak np.: nie wyśpię się i boli mnie głowa. Biorę tabletki przeciwbólowe i życie toczy się dalej. Moja tak ma, że ją wtedy wszystko drażni, a ja chyba mam w sobie
@julianna_cebulanna: znaczy wiesz.. ciesz sie, ze nie miewasz takich problemow, serio.
Jeśli chodzi o PMS - to fakt, nie każda kobieta ma, a u tych, co sie pojawia- przybiera rózne formy.
Zgodzę się, że zwalanie wszystkiego na PMS to kpina, a jak któraś ma tak wielkie wahania, że nie jest w stanie się opanować, to pasuje isć do lekarza.

Ale co do migreny, bolesnych okresów itd - tu już nie przesadzajmy.
@zapoznalem: Tu nie ma nic do oceniania, bo artykuły trzeba czytać w całości. xD

A software-based translation of that article from German to English does describe Dr. Eisenberg as the "father of ADHD" and report that during his "last interview" he said something similar to "ADHD is a prime example of a fictitious disease." However, when one allows for the vagaries of translation from German to English and reads the statement