Wpis z mikrobloga

Dobry wieczór kochani

tl;dr - jakiś przekręt na kasę na studniówkę

Jak wiadomo niedługo czas studniówek i problemów z nimi związanymi. Problemem w moim przypadku, jak i wielu uczniów mojej szkoły jest cena studniówki. Wynosi ona 300 zł od osoby. Niby nie wiele, ale jest ale. Ta studniówka odbywa się w szkole. Nie w żadnym hotelu, wynajętej sali itp. a w sali gimnastycznej na terenie szkoły. Klas biorących udział w studniówce jest 5, a w klasach jest od 30 do 34 osób, z czego praktycznie frekwencja wynosi 90% w zaokrągleniu w dół. Z mojej klasy 100% osób bierze udział. Do tego jest pokaźna liczba osób towarzyszących, które również muszą wnieść opłatę w wysokości 300zł od osoby. To teraz prosta matematyka:
300 zł - tyle wynosi opłata za studniówkę
2x300=600 zł - tyle zapłaci para
300x30=9000 zł - tyle średnio zapłaci jedna klasa
9000x5=45000 zł - a tyle wpłacą pieniędzy wszystkie klasy

Tak więc 45000 zł to kwota za wszystkie klasy biorące udział w studniówce. Gdyby wszędzie była 100% obecność to ta kwota mogłaby wzrosnąć jeszcze o 5%. Tutaj nie zostały policzone tzw. osoby towarzyszące. Jest ich trochę, a biorąc pod uwagę, że już nawet 4 takie osoby to dodatkowy wpływ 1200 zł do skarbonki to można sobie tylko wyobrazić, ile zostanie zebranych pieniędzy na studniówkę na SALI GIMNASTYCZNEJ. Za taką kwotę to wesele się organizuje.

Osoba zbierająca pieniądze to: skarbnik z komitetu studniówkowego - brzmi poważnie. Skarbnikiem jest osoba prywatna należąca do rady rodziców. Aktualnie próbuję się skontaktować z nią drogą mailową, ale nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Innej drogi komunikacji nie mam. W mailu zawarłem pytanie, czy w przypadku gdy zostanie reszta pieniędzy to zostaną one zwrócone uczniom, oraz prośba o wysłanie kosztorysu imprezy.

Sprawa też nabiera dość tajemniczej otoczki, wskazującej na to, że coś już tu nie gra. Można usłyszeć od osób powiązanych z tym całym komitetem, że to nie jest sprawa uczniów i niech się nie wcinają w nie swoje sprawy. Myślę, że to dość logiczne dla każdego, że studniówka to głównie sprawa uczniów.

Suma pieniędzy jest duża. Czy osoba prywatna może bez przeszkód zbierać tak po prostu pieniądze od osób, gdy one płacą na konkretny cel? Dodatkowa szybka matematyka:
20x150=3000 zł - tyle może zostać na czysto w kieszeni skarbnika, nawet gdy zostanie tylko 20 zł reszty na osobę.

Co mogę zrobić w razie braku współpracy z osobami organizującymi? Gdyby nawet nie chcieli oddać pozostałej reszty pieniędzy? Zależy mi na tym, abyśmy my, uczniowie, zostali potraktowani sprawiedliwie.

#szkola #studniowka #prawo #pytanie #pieniadze
  • 51
@artur200222: Po pierwsze to jesteście ruchani i to ostro. Ja za swoją studniówkę też płaciłem 300 złotych, ale po pierwsze, jeśli osoba towarzysząca była spoza szkoły to płaciła mniej (chyba 180 jeśli dobrze pamiętam), poza tym studniówka w normalnej sali weselnej, z profesjonalnym kateringiem, do tego zespół na całą imprezę, w cenie był też dojazd na studniówkę (bo sala wynajęta za miastem, pewnie dlatego była odpowiednio tańsza, ale w końcu wynajęcie
@gerbilos: Mi tam sprawy alkoholowe nie przeszkadzają. Tak samo to, że ta studniówka jest na terenie szkoły. Mnie po prostu przeszkadza to, że właśnie za takie coś żądają takich pieniędzy. A i tak kto będzie chciał coś łyknąć to pewnie sobie weźmie małpkę i gdzieś na boku sobie wypije.
@artur200222: zbieraniem pieniędzy na takie imprezy zajmuje się rada rodziców która to stworzyła "komitet studniówkowy". Podstawą prawną działania rady rodziców jest przede wszystkim statut szkoły oraz jej wewnętrzny regulamin i to w tych aktach należy szukać informacji na temat sposobu zbiórki wszelkich pieniędzy czy to na studniówkę czy też inny cel. Na pewno wgląd do finansów rady rodziców mają jej wewnętrzne organy oraz organy podatkowe i kontroli skarbowej Rada Rodziców, w