Wpis z mikrobloga

#afera #erystyka #dyskusja #ama

Przy okazji afery wyszły jak zwykle dwa żenujące chwyty erystyczne stosowane przez, khmem, "dyskutantów", sprowadzające poziom dyskusji do kłótni w piaskownicy. Nie będę tu wyciągał pojedynczych zachowań i rozpętywał polowania na czarownice mimo że osiągnięcia intelektualne niektórych aż proszą wyróżnienia, zwrócę tylko uwagę na:

1.Chochoł stulejarza
Używany na zasadzie "wykopkiem jest każdy tylko nie ja". Niesamowite w ogóle jaką droge przebyła ta inwektywa.
Ewolucja tego określenia doprowadziła do takiego absurdu, że dziś możesz zostać stulejarzem za wykluczające się rzeczy:
-stulejarz mizogin vs stulejarz białorycerz
-stulejarz moralfag vs stulejarz aspołecznik
-stulejarz konserwa vs stulejarz korwinista

Wychodzi na to że żeby zostać stulejarzem wystarczy zrobić lub powiedzieć coś co się nie spodoba interlokutorowi, a jak powszechnie wiadomo na podstawie argumentum ad nieruchanium ktoś nazwany stulejarzem automatycznie traci wszelką rację w jakiejkolwiek kwestii.

2.Chochoł bólu dupy
Niektórzy tak przesiąkli internetem że poprzepalało im styki i każdą oznakę niezadowolenia oponenta mogą skwitować "hyhy masz BÓL DUPY XDDD". Oczywiście warianty takie jak poirytowanie, słuszny gniew czy inne podobne są wyrzucone poza nawias. Motyw ten działa identycznie jak pierwszy: jeśli kogoś oskarżymy o ból dupy automatycznie przegrywa dyskusje. Wiadomo, internet serious business, jokes on them i was only pretending xDDD

"Dzięki" dwóm powyższym potworkom dyskusje na Wykopie zmieniły się w samozapewnianie siebie samego o swojej racji. A inni? Cóż, zawsze można im zarzucić stulejarski ból dupy. Hiperpolaryzacja at its finest.
G.....o - #afera #erystyka #dyskusja #ama 

Przy okazji afery wyszły jak zwykle dwa...

źródło: comment_nuSVFZvgoWUypbRGm8KAya3f0H02gqwD.jpg

Pobierz
  • 8