Wpis z mikrobloga

Dzisiaj moja dziewczyna udowodniła, że żadne #!$%@?, nawet najbardziej absurdalne historie na temat logiki różowych pasków nie biorą się znikąd. Zadzwoniła do mnie, że auto jej przerywa w drodze z pracy. Powiedziałem, żeby stanęła na stacji i że podjadę w ciągu godziny i sprawdzę i jak będzie trzeba to ją zaholuję do mechanika. Zadzwoniła po 15 minutach, że godzina to za długo i że zaholuje ją jej psiapsiółka Ala, bo będzie akurat tamtędy jechać. Myślę- spoko, usamodzielnia się. I teraz uwaga... Serio #!$%@?- UWAGA. Dzwoni z płaczem żebym jednak przyjechał bo #!$%@?ły w jakieś barierki. No więc zbieram się i jadę. No i faktycznie- auto mojej na lince za autem Ali #!$%@? w barierki na wyjeździe ze stacji. Spytacie jak? A no #!$%@? tak ! Obie usiadły w aucie holującym, a holowane postanowiły pociągnąć z tyłu jak #!$%@? jakieś sanki na kuligu!
#logikarozowychpaskow ##!$%@? #truestory
  • 6