Wpis z mikrobloga

Szlag mnie #!$%@? trafi... Auto zatankowane, opłacony drogi hotel, zaplanowany pobyt - miał być fajny weekend z żoną sam na sam. Wszystko zapłacone, wydane w cholere kasy - i co???? Oczywiście młoda musiała się rozchorować i gówno z tego będzie - bo chorego dziecka do babci przecież nie oddam :(


Mam tak #!$%@? humor....
#gorzkiezale #boldupy ##!$%@? #firstworldproblems
  • 122
@xSQr najpierw obowiązki potem wygibasy drogi kolego.


@perkaman: Wnioskuję po twojej wypowiedzi. Skoro uważasz, że bycie odpowiedzialnym rodzicem i marzenie o wyjeździe na jeden dzień po kilku latach to "wygibasy i obowiązki najpierw" to życzę ci wesołego życia - bo ja ze swoich obowiązków się wywiązuję aż nadto. Szczególnie kiedy moje dziecko nie cierpi zaniedbań, nie jest w patologii i nie dzieje mu się nic złego - wręcz ma wszystko co
@xSQr: Jeśli córa lubi siedzieć z babcią, a samej babci to nie będzie przeszkadzało, to nie zmieniaj planów. Lekkie przeziębienie to nie tragedia, babcia napoi syropem z malin, mlekiem z miodem i natrze plecki mascia. Zostaw jakies podstawowe leki, ciut więcej ciuchów i po prostu bądź pod telefonem.
Pracuje jako niania już kilka lat i powiem ci że nie ma sensu się niepotrzebnie spinać. Kiedyś zostałam z "moimi" dzieciakami sama na
@zaqwsxdsa: Po prostu nie wyobrażam sobie zostawić młodej bez mojej opieki na noc kiedy jest chora. Gdyby to była kwestia paru kilometrów i mógłbym podjechać w ciągu 15 minut to "no problem" ale dalszy wyjazd (niby tylko 150 km) wygląda dla mnie totalnie nieodpowiedzialnie.
Musiałem się wygadać bo... Planowaliśmy z żoną ten wyjazd od dawna, ja wszystko zorganizowałem, (niepotrzebnie zawczasu) popłaciłem itd, miało to związek z kryzysem i problemami w naszym