Wpis z mikrobloga

Czołem. Znalazłem dzisiaj torebkę. W środku portfel, telefon i inne pierdoły. Telefon był odblokowany, więc znalazłem w książce "Mamuśka :* Przez mamę udało mi się umówić na oddanie zguby.Pojechałem oddać torebkę - młoda kobieta z mężem i dwójką dzieci. Proponowali mi znaleźne, ale powiedziałem, żeby kupili za to łakocie dla gówniaczków. Byli do tego stopnia szczęśliwi, że kobita mnie uściskała, a chłop przybił piątkę. Fajnie jest widzieć w 100% nie udawaną radość u innych.
#czujedobrzeczlowiek #truestory
  • 29
@hill7: Miałeś fart. Ja znalazłem na ulicy portfel i jak w środku wypatrzyłem dowód osobisty to postanowiłem podejść i oddać (może wypadł?). Jakież było moje zdziwienie, gdy właścicielka zaczęła się na mnie wydzierać, że ukradłem jej pieniądze z portfela i mam jej oddawać 300 zł albo dzwoni po Policję.

Od tej pory mam postanowienie: nie podnosić portfeli itp. bo mogę znów mieć nieprzyjemności.
@MagnaPomerania podobna sytuacja mamusce opowiadała koleżanka adwokat. Chłopak znalazł dokumenty jakiejś kobiety, poszedł do niej żeby oddac i spytał się czy będzie jakieś znaleźne. :) #!$%@? zadzwonilo na chłopaka na policję, że ją chce okraść. :) #lodz #stanumyslu on teraz odsiaduje w wiezieniu za uczciwość.
Rada na przyszłość, lepiej takie rzeczy odnosić bezpośrednio na policję niż do tej osoby. :)
@GaGu: jak mama oddzwoniła, ze czekają na mnie to było słychać w głosie podziękowanie, wiec jechałem na farcie. Jeden fałszywy wyraz i na komendę bym pojechał oddać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pojechałem oddać torebkę


@hill7: i nawet za paliwo czy bilet nie wziąłeś ?
Ja to bym chociaż ze dwie dychy wziął, żeby było za co zacząć upijać się z żalu ()
@hill7

Znalazłem kiedyś portfel na środku ulicy. Pełny wszystkiego co potrzebne do życia (karty, dowód, prawo jazdy, dowód rejestracyjny) cały wypchany ale bez kasy. Po wizytówkach kapnąłem się, że właściciel jest adwokatem. Wyguglałem jego kancelarię (okazało się, że tuż obok) i podszedłem mu oddać. Wszedłem do sekretariatu kancelarii, baba pyta czy byłem umówiony. Mówię, że nie ale to pilne i pan mecenas będzie zadowolony. Poprosiła go, pytam czy ma wszystko, gość zdziwiony
Wręczył mi wizytówkę i powiedział że jest do usług. Mam ją do dziś, może kiedyś będzie potrzebna :)


@Korba112: w polsce przysługi mają krótki termin ważności. Dobre uczynki też pewnie.