Wpis z mikrobloga

@SmieszekZawadiaka: > nie znam zadego takiego ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Przyjaźniłem się swego czasu z taką parą, ona miała arachnofobię, a on miał arachnofobię podniesioną do sześcianu. Codziennie po robocie wbijałem do nich na kawę i coś słodkiego (mieszkali po drodze, a Monika piekła zajebiste słodkości) i w progu witał mnie Bartas: "Remo, dwa #!$%@? w łazience, jeden w dużym pokoju i jeden wyjątkowo obrzydliwy w mojej