Piwo kupione w lutym i tak trzymałem sobie co by w okolicach Nowego Roku wypić. Obłupałem lak, otwieram i od razu erupcja, co zwiastowało najgorsze. Po nalaniu robi się sporych rozmiarów brązowa i sycząca na pełnej #!$%@? piana. Samo piwo piękne - ciemne, oleiste o fajnym wędzonym zapachu dymu i suszu, a le co z tego jak już wiedziałem, że muszę obejść się ze smakiem. Czuć znaczą palność, wędzonkę, ale praktycznie cała słodycz poszła w kwas, a na finiszu brzydko piecze :/ Dla dobra nauki wziąłem parę łyków, a resztę #!$%@?łem. Niektóre pejl ejle fajnie kwaśnieją, ale picie zepsutego czarnego, mocnego piwa to już udręka. Nie polecam leżakowania piw z browarów, które na swe produkty nie dają terminu na kilka lat, gdyby było inaczej to nie dawaliby krótkiego terminu.
Wszystkiego najlepszego w 2017 i oby jak najmniej takich niespodzianek.
nie no jak czytam wykop, to wychodzi ze zarabia sie tutaj wiecej niz na zachodzie, gdzie nie mamy zadnego duzego korpo, a jestesmy tania sila robocza dla nich
Smoked Baltic Porter (porter bałtycki) Browar Widawa eks24% alk10,5%
Piwo kupione w lutym i tak trzymałem sobie co by w okolicach Nowego Roku wypić. Obłupałem lak, otwieram i od razu erupcja, co zwiastowało najgorsze. Po nalaniu robi się sporych rozmiarów brązowa i sycząca na pełnej #!$%@? piana. Samo piwo piękne - ciemne, oleiste o fajnym wędzonym zapachu dymu i suszu, a le co z tego jak już wiedziałem, że muszę obejść się ze smakiem. Czuć znaczą palność, wędzonkę, ale praktycznie cała słodycz poszła w kwas, a na finiszu brzydko piecze :/
Dla dobra nauki wziąłem parę łyków, a resztę #!$%@?łem. Niektóre pejl ejle fajnie kwaśnieją, ale picie zepsutego czarnego, mocnego piwa to już udręka. Nie polecam leżakowania piw z browarów, które na swe produkty nie dają terminu na kilka lat, gdyby było inaczej to nie dawaliby krótkiego terminu.
Wszystkiego najlepszego w 2017 i oby jak najmniej takich niespodzianek.