Wpis z mikrobloga

Bzdurki spod Kurki (5).

Do 25. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zostało 9 dni. Przeglądając internet natykam się na nieprawdziwe informacje dotyczące Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Ich źródłem jest bloger Matka Kurka, który od 2013 roku opublikował kilkadziesiąt artykułów i niezliczoną ilość twitów mających podważyć zaufanie Polaków do Jerzego Owsiaka i jego akcji. Ponieważ kłamstwa i manipulacje Kurki mogą mieć przełożenie na efekt zbiórki – a pośrednio także na ludzkie życie i zdrowie – uznałem, że nie wolno mi biernie przyglądać się tej kampanii oszczerstw. Od 2013 roku jako dziennikarz uczestniczyłem w kilkunastu rozprawach dotyczących publikacji Matki Kurki. W oparciu o wiedzę z sądu w ciągu 9 dni, jakie zostały do 25. Finału WOŚP, zdementuję jeszcze 9 kłamstw Marki Kurki. Pisałem już o dokumentach, których rzekomo Owsiak nie udostępnił sądowi w Złotoryi, o wyssanym z palca newsie, jakoby w 2003 roku za 1,5 miliona złotych odsprzedał WOŚP-owi swą spółkę, o bredniach, że Przystanek Woodstock jest organizowany za pieniądze ze zbiórek na sprzęt dla szpitali i dowodziłem, że Narodowy Fundusz Zdrowia wcale nie zakupił dla szpitali więcej sprzętu niż Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.. To ostatnie kłamstwo Kurki może się wydawać drobne, ale mnie mocno oburza, bo próbuje pozbawić nas dumy z tego, jak dzięki polskiemu społeczeństwu w ciągu 25 lat zmieniła się dziecięcia chirurgia, kardiologia, neonatologia, itd.

Pora na:

Kłamstwo 5: Podarowane przez Lot na licytację WOŚP bilety Jerzy Owsiak wykorzystał do prywatnej podróży z rodziną do Nowego Jorku.

Jak było naprawdę?

Sprawa pozornie wydaje się załatwiona: zbadał ją Sąd Okręgowy w Legnicy i potwierdził w prawomocnym wyroku, że Matka Kurka dopuścił się kłamstwa. Bloger został zobowiązany do zamieszczenia sprostowania. I zrobił to. Jednak zrobił to w taki sposób, by jak najmniej jego Czytelników dowiedziało się, że sprawę lotu do Nowego Jorku wyssał z palca. Prawdopodobnie dlatego na różnych prawicowych portalach wciąż pomawia się Jerzego Owsiaka o rzekome zdefraudowanie biletów z charytatywnej aukcji.

Zarzut pojawił się po raz pierwszy w artykule “Kilometrówka Owsiaka – za 32,5 tys. z puszek dzieci Dreamlinerem do Nowego Yorku”, który Piotr W. (bloger Matka Kurka) 11 lipca 2015 roku umieścił na prowadzonym przez siebie portalu. Twierdził w nim m.in., że Jerzy Owsiak, jego żona i córka urządzili sobie wycieczkę Dreamlinerem do Nowego Jorku, wykorzystując do tego bilety, które spółka PLL Lot przekazała na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sześciokrotnie użył w odniesieniu do takiego zachowania słów “oszustwo” lub “oszust”. a w puencie tekstu porównał Jerzego Owsiaka do skazanego za malwersacje prezesa Fundacji Kidprotect Jakuba Śpiewaka, pisząc, że Śpiewak jest trzy razy uczciwszy od szefa WOŚP, bo “po pierwsze nie kombinował tylko wziął, po drugie przyznał się, że wziął, po trzecie przeprosił i stanął przed sądem”.

Sąd ustalił fakty. Jerzy Owsiak, jego żona i córka rzeczywiście spędzili tydzień w Nowym Jorku, ale nie polecieli tam za 32,5 tys. zł wyjęte z puszek dzieci, jak wmawiał czytelnikom bloga Piotr W. Zarówno lot, jak i cały pobyt w Stanach ufundował im znany amerykański biznesmen polskiego pochodzenia Adam Skarżyński, zaprzyjaźniony z nowojorskim sztabem WOŚP. Bardzo mu zależało, aby Owsiak pojawił się na jubileuszu jego firmy. Przysłał zaproszenie dla całej rodziny, kupił bilety w obie strony, gościł ich w swoim domu. W aktach legnickiej sprawy znalazło się oświadczenie biznesmena o zakupie biletów i wyciąg jego z konta bankowego na potwierdzenie, kto pokrył rachunek. Bilety na Dreamlinera od PLL Lot, zgodnie z wolą ofiarodawcy, należąca do Fundacji WOŚP spółka Złoty Melon zlicytowała na Allegro przy okazji 22. Finału. Aukcję wygrał internauta o nicku Marco Polo. Wpłacił zadeklarowaną kwotę na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, otrzymał bilety, odbył lot. Wszyscy byli zadowoleni – także Lot, który za dar na chore dzieciaki barterem otrzymał od Złotego Melona reklamę swych Dreamlinerów.

Żadnej defraudacji nie było. Rzekome oszustwo to wyłącznie wymysł Matki Kurki. Podczas procesu okazało się, że przed publikacją tekstu bloger nawet nie zwrócił się do Jerzego Owsiaka ani Fundacji WOŚP o wyjaśnienie sprawy z biletami i podróżą do USA. Swe dywagacje -całkowicie mylne jak dowiódł legnicki proces – oparł na tajemniczym źródle, którego w sądzie nie chciał ujawnić, i błędnie zinterpretowanej informacji z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.


klik

#neuropa #4konserwy #wosp #wosplive #matkakurkacontent #polityka