Wpis z mikrobloga

#ciekawostki #bron #historia #militaria
Wielu z was pewnie kojarzy z filmów i gier Miniguna oraz inne bronie w tym samym systemie. Z Miniguna można było postrzelać np w GTA, występował również w Terminatorze czy Predatorze, to scena z tego ostatniego natchnęła mnie do zrobienia wpisu w którym pobieżnie opiszę jego historię, zasadę działania oraz wady i zalety.
Wszystko zaczęło się od kartaczownicy Gatlinga. Broń ta wyglądała tak:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Gatling_gun.jpg
W tamtych czasach wielu konstruktorów pracowało nad broniami przypominającymi w działaniu później wynalezione karabiny maszynowe. W połowie XXI wieku Gatling z bardzo dobrym skutkiem połączył mechanizm obrotowych luf z opracowanym nie tak dawno temu nabojem scalonym. Obrazek świetnie pokazuje zasadę działania nowszego odpowiednika:
http://i.imgur.com/yeGATij.gif
W broni tej każda z luf miała swój oddzielny zamek, komorę nabojową oraz mechanizm spustowy, za pomocą korby cały zespół luf i zamków był wprawiany w ruch obrotowy. Każdy zamek w czasie jednego obrotu wykonywał jeden cykl strzału i przeładowania. Kolejne naboje były pobierane z podajnika przypominającego pionowy magazynek i ładowane do odpowiednich komór. Minusem była oczywiście korba - trzeba byłą ją kręcić, co było sporym ograniczeniem dla szybkostrzelności oraz celności, ale w przeciwieństwie do wielu innych kartaczownic broń działała całkiem pewnie. Szybkostrzelność mocno usprawnionych konstrukcji dochodziła nawet do 600 strzałów na minutę, co może nie dorównuje współczesnym karabinom maszynowym, ale jest już blisko, a dzięki układowi wielu luf na które rozkładała się liczba wystrzelonych naboi broń nie nagrzewała się nadmiernie nawet przy intensywnym strzelaniu.
Kartaczownicę z powodzeniem służyły w armiach, choć popularności karabinów maszynowych nigdy nie zdobyły. Potem nastał koniec XX wieku, pan Hiram Maxim opracował pierwszy karabin maszynowy. Podstawowa różnica w działaniu polega na tym, że działka i karabiny w systemie Gatlinga potrzebują napędu (wspomniana wcześniej korba, obecnie np silnik elektryczny), a większość karabinów maszynowych wykorzystuje w jakiś sposób część energii naboju do przeładowania po strzale. W przypadku karabinów Maxima odrzut po wystrzeleniu pocisku cofa lufę i zamek. Lufa zatrzymuje się po pokonaniu krótkiego odcinka podczas którego zwalnia zablokowany zamek, ten cofa się dalej przeładowując broń oraz napinając sprężynę dzięki której wraca do pierwotnego położenia. Mimo, że karabiny z tamtego okresu były duże i ciężkie, to wciąż były bardziej poręczne od kartaczownic i lepsze pod prawie każdym względem od kartaczownicy Gatlinga, więc błyskawicznie je wyparły z użytku.
Na filmie akurat CKM MG08, późniejsza wersja wynalazku Maxima:
https://youtu.be/xX2I8xkDSMk
Powrót systemu Gatlinga nastąpił dopiero po II WŚ w skutek rozwoju lotnictwa. Rakiety naprowadzane były jeszcze niedostatecznie rozwinięte, piloci wciąż walczyli strzelając do siebie z działek, a rozwój napędu odrzutowego i związane z tym zwiększenie prędkości sprawiało, że samoloty musiały wystrzeliwać dużo pocisków w krótkim czasie by móc trafić przeciwnika. Standardowe działka i karabiny których mechanizm wykorzystuje energię gazów prochowych jak karabin Maxima przestały wystarczać. Ich wadą jest to, że dopiero gdy pocisk opuści lufę lub jest tego bliski karabin dopiero zaczyna się przeładowywać - po wystrzeleniu pocisku można rozpocząć cykl odryglowania zamka, wyrzucenia łuski, umieszczenia nowego w komorze, zaryglowania zamka i dopiero broń jest gotowa do następnego wystrzału. Dla porównania w systemie Gatlinga w czasie gdy nabój jest wystrzeliwany reszta zamków jest już w trakcie przeładowania. Pierwsze skuteczne próby rozwiązania tego problemu zaczęli Niemcy jeszcze pod koniec II WŚ. Opracowali konstrukcję podobną do Gatlinga - działka rewolwerowe. Tam tak jak w systemie Gatlinga mamy zespół zamków i komór nabojowych, w którym podczas obrotu każdy zamek wykonuje pełen cykl przeładowania i wystrzał. Różnica polega na tym, że lufa jest tylko jedna - wystrzał musi się odbyć gdy komora nabojowa znajdzie się w linii z lufą. Oba te systemy mają swoje wady i zalety. Działko rewolwerowe jest mniejsze i lżejsze, dzięki czemu można używać naboi większego kalibru, ale jedna lufa mocno ogranicza szybkostrzelność - przegrzewa się i szybciej zużywa dlatego dla większości działek rewolwerowych około 1500 pocisków na minutę, przekroczenie 2000 jest dla tej konstrukcji problemem. System Gatlinga dzięki wykorzystaniu wielu luf pozwala na osiągnięcie większej szybkostrzelności - z powodzeniem można uzyskać nawet 10 000 pocisków na minutę, temperatura nie jest takim problemem, bo wytworzone ciepło jest rozdzielone na kilka luf, a ruch obrotowy dodatkowo chłodzi lufy. Problemem jest masa i bezwładność luf. Dlatego zwykle stosuje się mniejszy kaliber, a działka nie uzyskują od razu pełnej szybkostrzelności, bo lufy i cały mechanizm muszą się rozpędzić do odpowiedniej liczby obrotów (orientacyjnie zajmuje to około 0,5 sekundy w przypadku działek Vulcan). Warto wspomnieć, że działka i karabiny w tym systemie brzmią bardzo charakterystycznie, bo dźwięk kolejnych wystrzałów zlewa się w jedno.
Na potrzeby lotnictwa opracowano wspomniane działko Vulcan. Z powodzeniem służy jako uzbrojenie strzeleckie myśliwców, działko przeciwlotnicze oraz część systemu zwalczania pocisków rakietowych. Na jego podstawie opracowano również mniejszą konstrukcję, czyli karabin maszynowy M134 Minigun. Nazwa tej broni jest przekorna biorąc pod uwagę jej wymiary. Minigun działa bardzo efektownie, ale wbrew temu co widujemy w filmach i grach nie jest bronią zbyt praktyczną. Przede wszystkim nie ma za wiele zastosowań gdzie jest potrzebna tak wielka szybkostrzelność, większość karabinów maszynowych ma ją poniżej 1000 strzałów, bo zwyczajnie nie ma potrzeby większej, a zwiększa to zużycie amunicji, pogarsza celność, powoduje szybsze zużycie i przegrzewanie itp. Ze względu na ciężar i konieczność zasilania z zewnątrz Miniguna się stosuje, głównie jako broń pokładową pojazdów. Popularnym zastosowaniem za czasów wojny w Wietnamie było montowanie takich karabinów na śmigłowcach, bardzo dobrze sprawdzają się do zasypania wroga pociskami z helikoptera, szczególnie gdy słabo tego przeciwnika widać co było częste w wietnamskiej dżungli.
Niestety, ale strzelanie z tego z ręki które za gówniarza oglądało się w filmach akcji to bzdura. W samym Predatorze sądząc po czasie strzelania wystrzelono by kilka tysięcy pocisków bardzo pobieżnie szacowałbym na wielkość rzędu 5000. Przyjmując wagę pocisku 24g wynika, że samej amunicji jeden człowiek nie dałby rady nosić po dżungli (120kg). Do tego waga broni, potężny odrzut, którego nie dałoby rady kontrolować z takiej pozycji, konieczność noszenia akumulatorów dających prąd o sporym natężeniu itd. Były próby skonstruowania broni w systemie Gatlinga, ale zasilanej przynajmniej częściowo energią gazów prochowych (rozruch z urządzenia zewnętrznego np na sprężone powietrze, dalsza praca dzięki gazom prochowym). Takich działek używają np Rosjanie w samolotach MiG 27. Rosjanie w ogóle mają duży przekrój ciekawych konstrukcji wśród działek lotniczych - nie skupiają się na jednym typie jak państwa zachodnie, a używają różnorodnych konstrukcji przez rewolwerowe, Gatlinga, Gasta czy krótki odrzut lufy. Jako broń pokładowa Minigun jest obecnie rzadziej spotykany, w amerykańskich śmigłowcach zastępują je karabiny maszynowe FN MAG, uzbrojenie strzeleckie w myśliwcach jest coraz bardziej marginalizowane. Dla piechoty już w ogóle ta broń ma niewielki sens, bo za dużym problemem jest przenoszenie czegoś takiego, a rzadko jest potrzebna tak duża szybkostrzelność.

Jeszcze na koniec wspominając o Gatlingach nie można pominąć słynnego Brrrrrt, czyli samolotu A-10 z działkiem GAU-8/A Avenger kal. 30 mm. Ze względu na wymiary oraz odrzut działko jest praktycznie głównym elementem wokół którego jest zbudowany samolot. Nie jest prawdą mit jakby to działko potrafiło zatrzymać samolot w miejscu, ale odrzut jest minimalnie większy od mocy jednego z dwóch silników samolotu i potrafi spowolnić jego lot. Początkowo problemem było zasysanie przez silniki gazów wylotowych zamiast powietrza, przez co silniki dostawały za mało powietrza i pojawiał się problem z pracą.
https://youtu.be/NvIJvPj_pjE
Mówiąc krótko mają rozmach:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f5/GAU-8_meets_VW_Type_1.jpg
Dla porównania nabój po prawej ma tylko trochę większą łuskę od tego którym strzela Minigun
https://en.wikipedia.org/wiki/File:30mm_GAU-8_Avenger_round.jpg

No i na koniec Predator:
HetmanPolnyKoronny - #ciekawostki #bron #historia #militaria 
Wielu z was pewnie koj...
  • 6
Wołam przez MirkoListy plusujących i komentujących ten wpis (23)

Nie chcesz być wołany/a jako plusujący/a? Włącz blokadę na http://mirkolisty.pvu.pl/call lub odezwij się do IrvinTalvanen

Uważasz, że wołający nadużywa MirkoList? Daj znać IrvinTalvanen

! @VTRaptor @Promozet1 @KrwawyKefir @chibiterasu @Napoleon_89 @Krol_Pontaru @echelon_ @PociesznyGolem @Lisek_Chrystusek @RAYKER @Problem @Eugenex @pug_in_stug @Smoq1101 @mroznykasztan @bambus94 @Wolvi @Akumulator @Jyba @stepnow