#gorzkiezale człowiek zapisał się na prawko, planuje kupić jakiegoś szrota za 2-3k bo nie stać na nic innego, patrzy OC około 1,5k... Wstaje rano, słucha radia i słyszy, że OC ma wzrosnąć jeszcze o około 20%. Dzięki gurwa za łatwy start (╯︵╰,)
@killer87: samo to, że teraz za prawko płacę kurs 1400+200 lekarz a braciak z jakieś 7-8 lat temu mówił, że płacił koło 900 zł już z lekarzem. To jest gurwa dramat ( ͡°͜ʖ͡°)
@Chudzinx nie ma obowiązku posiadania auta. Poza tym mozesz zakupog auto jako wspolwlasciciel z kims kto ma max znizek (musi byc na umowie), wtedu korzystasz z jego znizek
@Prof_: Pozostaje zacisnąć zęby i kupić auto i OC. Ja mam cały pakiet ubezpieczenia, OC, AC, szyby, koła i inne bajery, będę przedłużał w lipcu ciekawe ile mnie skroją?
@Chudzinx: a kto, dlaczego i w imie czego ma Ci ten start ulatwic? Nie pytam zlosliwie, tylko z ciekawosci. Jak uzasadnisz, ze Tobie sie nalezy latwy start?
@Jestem_tu_nowy: nie mam na kogo wziąć, ojciec traktuje mnie prawie jak obcego @benzdriver: nie chodzi mi o to żeby wszystko na tacy podali ale bez przesady. Kiedyś nie było nic a jednak wszyscy wszystko mieli. Wszystko idzie w górę, OC często przekracza wartość samochodu, tak jak @dzieju41 napisał nagle z dupy się obudziły ubezpieczalnie, że są w plecy więc podwyżki i podwyżki. Żeby OC nie było obowiązkowe to pół biedy
@Jestem_tu_nowy: z tych z którymi mam jako taki kontakt to ciotka ma prawko może z rok, wujek może ze 2-3 lata, brat i bratowa mają z 7-8 lat, tyle że mieli samochód może z pół roku i rozwalili więc żadnych zniżek nie mają
Dzięki gurwa za łatwy start (╯︵╰,)
W 2007 kupowałem pierwsze auto za 3000 i za OC zapłaciłem ponad 1800zl..
Poza tym mozesz zakupog auto jako wspolwlasciciel z kims kto ma max znizek (musi byc na umowie), wtedu korzystasz z jego znizek
Zarabiałem 1200zł :-D
@benzdriver: nie chodzi mi o to żeby wszystko na tacy podali ale bez przesady. Kiedyś nie było nic a jednak wszyscy wszystko mieli. Wszystko idzie w górę, OC często przekracza wartość samochodu, tak jak @dzieju41 napisał nagle z dupy się obudziły ubezpieczalnie, że są w plecy więc podwyżki i podwyżki. Żeby OC nie było obowiązkowe to pół biedy