Wpis z mikrobloga

Biblijna Księga Daniela zawiera niezwykłe opisy kosmitów w skafandrach astronautów, zaawansowanych urządzeń technologicznych, a także wzmianki na temat techniki klonowania oraz rozwoju ludzkości. Wystarczy przeanalizować treść księgi, aby zrozumieć co prorok Daniel starał się opisać za pomocą dostępnych mu terminów, słów i pojęć. Dokładna analiza pokazuje, że relacje spisane przez Daniela obfitują w kontakty z istotami pozaziemskimi, które przynoszą bardzo ciekawe informacje. Im dalej zagłębimy się w treść księgi, tym opisy będą coraz ciekawsze.

Prorok Daniel wraz z grupą kilku młodzieńców zostaje wysłany na dwór króla babilońskiego, aby mu służyć. Wyposażony przez 'Boga' w 'mądrość i wiedzę', Daniel pomaga królowi zinterpretować jego sen o złotym posągu. Kiedy król buduje wielki posąg i widzi, że towarzysze Daniela nie chcą mu się pokłonić, skazuje ich na śmierć poprzez wrzucenie do wielkiego pieca pełnego ognia. Nadmiernie rozpalony piec sprawia, że słudzy, którzy wrzucili do środka towarzyszy Daniela, sami płoną żywcem. Trzej towarzysze Daniela wychodzą jednak z opresji bez szwanku, a wszystko dzięki boskiej interwencji:

"Anioł Pański zstąpił do pieca i usunął płomień ognia, sprowadzając do środka pieca jakby orzeźwiający powiew wiatru, tak że ogień nie dosięgnął ich wcale, nie sprawił im bólu ani nie wyrządził krzywdy. [...] Król popadł w zdumienie i powstał spiesznie. Zwrócił się do swych doradców, mówiąc: "Czy nie wrzuciliśmy trzech związanych mężów do ognia?" Oni zaś odpowiedzieli królowi: "Rzeczywiście, królu". On zaś w odpowiedzi rzekł: "Lecz widzę czterech mężów rozwiązanych, przechadzających się pośród ognia i nie dzieje się im nic złego; wygląd czwartego przypomina anioła". (Księga Daniela III-49-50,91-92)

Mamy tu opis tego, jak jedna z istot pozaziemskich zwana 'aniołem' ratuje towarzyszy Daniela. Anioł stosuje zaawansowaną technologię, zapewne chłodzące promienie odpychające ogień, dzięki czemu gorące płomienie nie dosięgają towarzyszy Daniela. Po niezwykłym wydarzeniu Daniel zostaje wywyższony do rangi zwierzchnika króla, co nie podoba się lokalnym satrapom, zawiązującym na niego spisek. Zmuszają króla aby podpisał dekret o zakazie kultu obcych bogów, a następnie nakrywając Daniela na modlitwach, przekazują go przed jego oblicze. Król, miłujący Daniela, nie ma wyjścia i pod presją służby skazuje go na śmierć wrzucając do jaskini pełnej lwów. Boska interwencja sprawia jednak, że Daniel nazajutrz rano wychodzi z jaskini bez szwanku:

"Mój Bóg posłał swego anioła i on zamknął paszczę lwom; nie wyrządziły mi one krzywdy, ponieważ On uznał mnie za niewinnego; a także wobec ciebie nie uczyniłem nic złego". Uradował się z tego król i rozkazał wydobyć Daniela z jaskini lwów; nie znaleziono na nim żadnej rany, bo zaufał swemu Bogu. Na rozkaz króla przyprowadzono mężów, którzy oskarżyli Daniela, i wrzucono do jaskini lwów. Nim jeszcze wpadli na dno jaskini, pochwyciły ich lwy i zmiażdżyły ich kości."(Księga Daniela VI-23-25)

Kolejna 'boska interwencja', w rzeczywistości zastosowanie zaawansowanej technologii - można tylko zgadywać czy użyto tu promieni paraliżujących czy też innego sposobu kontrolowania zwierzęcych zachowań, które nasza XXI-wieczna nauka dopiero zaczyna odkrywać. Uratowany Daniel powraca do roli zwierzchnika, aż pewnego dnia doznaje wizji Syna Człowieczego:

"Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień. [...] Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy." (Księga Daniela VII-9-11)

Opis bardzo podobny do tego jaki znajdziemy w pozostałych miejscach w Biblii (Mojżesz, Ezechiel, Izajasz, Jan) czy innych tekstach religijnych z całego świata. Ognisty tron z kołami na obłokach nieba - właśnie tak prymitywny technologicznie człowiek sprzed 2500 lat starałby się opisać pojazd powietrzny. Daniel opisuje również istotę odzianą w białe szaty, a chwilę później gdy wizja ustaje, podchodzi do niego 'anioł':

"Gdy ja, Daniel, oglądałem widzenie i roztrząsałem jego znaczenie, oto stanął przede mną ktoś o wyglądzie mężczyzny, i usłyszałem głos ludzki nad rzeką Ulaj, który wołał tymi słowami: "Gabrielu, wyjaśnij mu widzenie!" Podszedł więc on do miejsca, gdzie stałem, a gdy przybył, przeraziłem się i padłem na twarz. I powiedział do mnie: "Wiedz, człowieku, że widzenie odnosi się do czasów ostatecznych". Gdy on ze mną rozmawiał, padłem oszołomiony twarzą ku ziemi, wtedy dotknął mnie, postawił mnie na nogi i powiedział: "Oto oznajmię ci, co ma nastąpić przy końcu gniewu, bo widzenie dotyczy końca czasów." [...] Wtedy mnie, Daniela, ogarnęła niemoc i chorowałem przez wiele dni." (Księga Daniela VIII-15-19,27)

Daniel spotyka istotę podobną do mężczyzny, a na skutek niezwykłego spotkania ogarnia go niemoc i zaczyna chorować. Po raz kolejny opis tych zdarzeń jest bardzo podobny do innych starożytnych relacji z całego świata, a także współczesnych kontaktów z istotami pozaziemskimi, kiedy ludzie czują się słabo, zmęczeni i bez sił. Daniel powoli się kuruje, po czym rozważając znaczenie proroctw Jeremiasza opisuje jak 'anioł' przybywa do niego "lecąc pospiesznie" i wyjaśnia datę spustoszenia Jerozolimy. Daniel spędza kolejne trzy tygodnie w smutku, aż po raz kolejny spotyka niezwykłą istotę, tym razem podając bardzo intrygujący opis:

"Dnia dwudziestego czwartego pierwszego miesiąca, gdy znajdowałem się nad brzegiem Wielkiej Rzeki, to jest nad Tygrysem, podniosłem oczy i patrzałem: Oto stał pewien człowiek ubrany w lniane szaty, a jego biodra były przepasane czystym złotem, a ciało zaś jego było podobne do tarsziszu, jego oblicze do blasku błyskawicy, oczy jego były jak pochodnie ogniste, jego ramiona i nogi jak błysk polerowanej miedzi, a jego głos jak głos tłumu." (Księga Daniela X-5-6)

Mamy tu dokładny opis kosmity w skafandrze astronauty, dokonany przez prymitywnego technologicznie człowieka, który za pomocą znanych sobie słów i pojęć próbuje opisać to co widzi. Widząc skafander Daniel próbuje go opisać jako 'podobny do tarsziszu' i 'błyszczący niczym polerowana miedź'. Opisuje również pas ze złota oraz podświetlany hełm, który przedstawia jako podobny do 'blasku błyskawicy' a oczy do 'pochodni ognistej'. Głos kosmity niczym głos tłumu - dokładnie w taki sposób prymitywny technologicznie człowiek opisze działanie mikrofonu, za pomocą którego kosmita przemawiał. Na skutek spotkania prorok Daniel ponownie źle się czuje, opuszczają go siły po czym pada na kolana przed niezwykłą istotą 'podobną do człowieka'. Tajemniczy przybysz pomaga Danielowi, po czym przekazuje mu informacje na temat czasów ostatecznych:

"W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia: ci wszyscy, którzy zapisani są w księdze. Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie." (Księga Daniela XII-1-2)

Mowa tutaj o technice klonowania, za pomocą której z jednej komórki można odtworzyć całą istotę. Osoby przebywające w 'prochu ziemi' zbudzą się dzięki zastosowaniu zaawansowanej technologii, metody klonowania, którą w XXI wieku rozwijają ziemscy naukowcy. Na tym właśnie polega obietnica życia wiecznego, jaką znajdziemy we wszystkich religiach świata - klonowanie ciała i transfer świadomości. Ktoś mógłby powiedzieć, że jest to nadmierna interpretacja, jednak konkretny opis tej metody został zapisany w Księdze Ezechiela:

"Jahwe wyprowadził mnie na zewnątrz i postawił pośród doliny. Była ona pełna kości. Było ich na obszarze doliny bardzo wiele, zupełnie wyschłe. I rzekł do mnie: "Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia? Oto Ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe. Chcę was otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha po to, abyście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan". Oto powstał szum i trzask, i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie. I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie było w nich ducha. I powiedział On do mnie: "Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli". Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach - wojsko bardzo, bardzo wielkie." (Księga Ezechiela XXXVII-1-11)

Nic dodać, nic ująć. Jak wiemy jedna komórka organizmu zawiera informacje niezbędne do odtworzenia żywej istoty. Istoty pozaziemskie są od nas znacznie bardziej zaawansowane, zatem nie muszą przeprowadzać metody klonowania przez wszczepianie zarodka, a mogą bezpośrednio odtworzyć istotę w maszynie dostarczającej niezbędną materię i surowce. Kiedyś zrobię osobny wpis na ten temat, cytując inne fragmenty Biblii, Koranu i pozostałych księg religijnych, jednak wróćmy na chwilę do Księgi Daniela:

"Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze." (Księga Daniela XII-3)

Zapowiedź tego, że sklonowani zostaną ludzie prawi oraz mądrzy.

"Ty jednak, Danielu, ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych. Wielu będzie dociekało, by pomnożyła się wiedza. Idź, Danielu, bo słowa zostały ukryte i obłożone pieczęciami aż do końca czasu. Wielu ulegnie oczyszczeniu, wybieleniu, wypróbowaniu, ale przewrotni będą postępować przewrotnie i żaden z przewrotnych nie zrozumie tego, lecz roztropni zrozumieją." (Księga Daniela XII-4,9-10)

Zapowiedź tego, że przez stulecia ludzie będą próbowali zrozumieć treść biblijnych przekazów, jednak słowa te będą zrozumiałe dopiero wtedy kiedy ludzkość osiągnie wystarczający stopień rozwoju naukowego. Dopiero dziś, w XXI wieku, w dobie inżynierii genetycznej i lotów kosmicznych, jesteśmy w stanie pojąć co konkretnie zostało dawno temu opisane przez kosmitów.

Reasumując, relacje na temat Daniela są pełne niezwykłych opisów istot pozaziemskich oraz ich zaawansowanej technologii. Wystarczy sięgnąć po Biblię i poczytać o tych niezwykłych wydarzeniach. Wszystko zostało spisane przez ludzi, którzy próbowali opisać kontakty z istotami pozaziemskimi za pomocą dostępnych im terminów, słów i pojęć. Perypetie Daniela, Mojżesza, Salomona, Izajasza, Ezechiela, Jezusa, Jana i wielu proroków innych religii pokazują nam, co tak naprawdę działo się na naszej planecie tysiące lat temu.

Jeśli kogoś ciekawią takie historie to zapraszam do obserwowania tagu #kosmiczneopowiesci

#ciekawostki #kosmiczneopowiesci #ufo #religia #swiat #chrzescijanstwo #zainteresowania #kultura
Gorti - Biblijna Księga Daniela zawiera niezwykłe opisy kosmitów w skafandrach astron...

źródło: comment_2oL3VmAvOT2L6lbOo6dK336b7FamTHbu.jpg

Pobierz
  • 39
@Gorti: Dla mnie zypełnie bezdyskusyjnym jest źe bóg nie istnieje a przynajmniej że nie przykożył ręki do powstania wszechświata, jeśli by tak było to biorąc pod uwagę ilość gwiazd i innych ciał niebieskich cały czas, nadal by musiał produkować / tworzyć planety itp. Więć nie miałby czasu na interesowanie się nami, więc nawet gdyby nas stworzył to i tak mówiąc wprost miałby nas aktualnie głęboko w dupie.
@wkopywaczwykopywacz: Badając wierzenia ludów z całego świata łatwo zauważyć, że wg większości z nich wszechświat jest odwieczny a boskie istoty, które czcili przybywały w danym punkcie czasu na gotową planetę. Opowiadają o tym nawet ludy Bantu czy dżiniści, wszędzie ten sam wzór. Naturalnie 'Bóg' chrześcijan, żydów i muzułmanów to przywódca istot pozaziemskich, a nie nadprzyrodzona istota działająca poza prawami fizyki.
@Gorti: Wszechświat od zawsze 'był' i z tego co czytałem jest swoistym prawem dla takich istot. Kosmici nie tworzą planet, co najwyżej zakładają na nich życie i eksperymentują.

@wkopywaczwykopywacz: Twoje ograniczenie wynika z tego, że próbujesz pojąć byt który jest poza zasiegiem ludzkiego pojmowania. Nigdy nie wiesz czy takie istoty mają tak potężne umysły, że z drugiego końca galaktyki nie poczytają Twoich myśli. Nikt nie ma nas w dupie, po
@Axiss: Nie. Po prostu mnie dobija wręcz jak ktoś posiadając identyczną wiedzę jak ja stawia jakąś tezę i za wszelką cenę stara się ja udowodnić. Ja tylko twierdzę źe jesteśmy tu na tym kawałku skały, dookoła nas jest mnóstwo innych skał i innego materiału i sobie tak żyjemy, a to że ktoś sobie wymyślił jakiegoś Boga to jego sprawa. Logicznie rzecz ujmując nie ma takiej opcji by nas stworzył jakiś bóg
@wkopywaczwykopywacz: Nie porozmawiamy do czasu aż przestaniesz usilnie wprowadzać logiczność i skrajną racjonalność do jakiegokolwiek tematu paranaukowego i ateizm na poziomie gimbusa. Przeczuwam jednak że nie damy rady, po po prostu Cię to przerasta.

Aż mi się przypominają dysputy spod znalezisk o SETI, gdzie wykopowe nerdy oburzają się że kosmici przecie muszą znać radio i nasze prawa fizyki, albo pod każdym znaleziskiem Gortiego mówią że trzeba tym wszystkim starożytnym ludom pokazać
@Axiss: Naprawdę tak pisali o tym radiu? Bardziej zaawansowane cywilizacje używają przekaźników na fale, których my jeszcze nie potrafimy odbierać.
@wkopywaczwykopywacz: Myślę że nie ma znaczenia co się dzieje na Ziemi i czy istnieją jakieś Hitlery czy Staliny, bo każdy z nas przechodzi indywidualny egzamin z dobrych uczynków który zostanie oceniony w momencie śmierci. Wtedy te istoty czy też jakieś niematerialne byty uznają gdzie trafimy. Dla laika - niebo lub piekło.

Serio, nie chce mi się z tobą gadać, bo masz obrzydliwą retorykę i typowy jak na wojującego nastoletniego ateistę ból
@wkopywaczwykopywacz: nie ma też opcji że życie powstało samo, bo żadna informacja nie powstaje i nie układa się w logiczny ciąg sama. Kod dna to kod jak każdy inny, opisuje funkcje i instrukcje wg. której budowana jest żywa istota lub przeprowadzana operacja która ma jakiś konkretny cel. Żaden kod się jeszcze nigdy sam nie napisał i nigdy nie napisze. To coś co stworzyło życie jest niezaprzeczalne, jedni nazywają to bogiem inni