Wpis z mikrobloga

bardzo fajna historia dotyczy mechanizmu łączącego statki, zwłaszcza w perspektywie lotów międzynarodowych. W skrócie - tak jak wtyczka i gniazdko w ścianie - jedna strona jest męska, druga żeńska. Zarówno towarzysze radzieccy, jak i kowboje w USA, czemu z resztą trudno się dziwić, nie mieli ochoty odgrywać w kosmosie roli "mamusi" :)
@dragon240994: Warto dodać że 1 dokowanie w kosmosie odbyło się w 1966, podczas misji Gemini 8 (ale tak jak napisałeś dokowano do statku bezzałogowego). A 1 spotkanie w kosmosie 2 statków załogowych odbyło się, również podczas programu Gemini, w 1965 (któryś ze statków, Gemini 7 lub Gemini 6A nie był projektowany do przeprowadzenia dokowania).
A fotogorafia super!
@dragon240994: mirek @Kroomka: pisze dwie rakiety w sensie dwa oddzielne, poniekąd autonomiczne aparaty, dopiero po złożeniu w całość na orbicie utworzyły wspólny zespół - jeden statek. Taki skrót myślowy, przecież statku Apollo lecącego na Księżyc też nikt nie rozdzielał na moduł dowodzenia i lądownik, bo to bez sensu. Wiadomo, że wyleciały w kosmos na czubku tej samej rury. A kwestia "bolca" jest bardzo ciekawa i nie raz chciałem ją szerzej