Wpis z mikrobloga

Dziś mogę wreszcie, po nieco większej trasie, wysnuć wnioski na temat zabezpieczenia i smarowania łańcucha poprzez gotowanie w parafinie

Jest tylko jedna fotka niestety (pośpiech) po 30km jazdy po zasolonych i mokrych nawierzchniach, nieco błotka też było. Z góry zaznaczam, jedyne rowerowe smary z jakimi miałem kontakt to zwykły btwin i btwin z teflonem.

+ Łańcuch jest czysty, pozornie ale o tym za chwile. Można go wziąć w ręke i nie upraprać się specjalnie, świeżo nawet po jeździe. Fajna sprawa że błotko się nie klei.
+ Łańcuch chodzi baaardzo cichutko.
+ Nie ma problemu lataniem łańcucha po zębatkach w górę czy w dół (pomijam moją przygodę ze zużytym wolnobiegiem :))

- Nie nadaje się na nasze zimowe warunki :) dlaczego? Niestety solanka daje mu radę, co prawda btwin z teflonem jest wypłukiwany w cholere szybciej i na większej części ogniw, jednak parafina również miejscami znikła się :) po 8h przerwy pojawił się delikatny brunatny nalot na łańcuchu
- Nieco pitolenia się z nakładaniem, trzeba w jakimś garnuszku/garnku rozgrzać parafinę do stanu płynnego (ostrzożnie z ogniem, parafina potrafi zapłonąć), zmieścić tam łańcuch przez około 5min, wyciągnąć starajac się jednocześnie by się nie poparzyć i delikatnie przetrzeć, poczekać aż ostygnie

Jak dla mnie, parafina fantastyczna rzecz i zapowiada się że będzie idealna na ciepłe dni, co pewnie tez przetestuje jak nie zapomne. Ogromną jej zaletą jest to że łańcuch jest czysty i nic się do niego specjalnie nie klei, przez co dłuuugo chodzi cichutko i w razie czego nie ma się co martwić że się uwalimy.

Jakbym miał parafine w formie jak pod tym postem to pewnie nawet zimą bym używał, bo IMHO trwałość jest większa od oleju a cena bez porównania :) (1kg parafiny to jakaś dycha, z tego wypełniam nią dwa garnuszki, a jeden garnuszek staaarczyłby chyba na pare lat)

#rower wołam tez tych co miałem @ElCidX @apee
Pobierz t.....u - Dziś mogę wreszcie, po nieco większej trasie, wysnuć wnioski na temat zabez...
źródło: comment_3JyB4pY5B1ci2eAQzLh0mdkKbzb6QWxE.jpg
  • 12
@tosyu: no ale lepsze to niż totalny brak smaru :) a jeżdżę starym miejskim ktm'em, który jest pancerny no i nie szkoda go jak by coś się #!$%@?ło :)
@agnad: że brak to jasne, ale miałem na myśli z tym klejeniem że raz opory (kiedyś z braku laku załadowałem miedziany XD XD, odczuwalnie ciężej) dwa syf, weż tu zapięcie przełóż przez dolny trójkąt, albo zawadź spodniami, masakra :)
@tosyu: dzięki. Mogłeś jeszcze zawołać #szosa bo pewnie są zainteresowani.
Ja też zrobiłem ten test, ale jeżdżę w domu. Mam podobne wnioski co Ty z jedną uwagą. U mnie parafina wykrusza się z łańcucha, co widać w postaci drobinek wosku na podłodze. W trasie pewnie to zdmuchnie/wymyje.

Stwierdziłem, że stosunek ilości roboty w stosunku do efektu jest OK, ale poszperałem w necie i może być lepiej, tzn. lepszy efekt przy mniejszym
Pobierz apee - @tosyu: dzięki. Mogłeś jeszcze zawołać #szosa bo pewnie są zainteresowani. 
J...
źródło: comment_jc1T5GkjAHbqe6169DecfbglviUjVaXf.jpg
@apee: z tym kruszeniem to też zauważyłem, ale pare set metrów i drobinki znikają :)

swoją drogą szkoda że mam wolnobieg, dorzuciłbym do kotła jeszcze zębatki z kasety

ten squirt lube to chyba to samo co ten gość stworzył w tym filmiku z mojego ostatniego posta?
@tosyu @apee: Też przybieram się do przesiadki na smar parafinowy, dokładniej ten płynny według receptury z linku, mam już składniki, wstrzymuję się tylko bo ktoś straszył, że mróz mu nie służy, no i sól drogowa. Więc czekam. Akurat do wiosny wykończę butelkę Finish Lina i we wszystkich rowerach w domu podmienię smar. Choć perspektywa braku potrzeby mycia napędu wydaje się podstępnie piękna ^^