Wpis z mikrobloga

Stałem się człowiekiem religijnym, zmieniłem swoje myślenie, zupełnie inaczej podchodzę do życia, do świata

Zjeżdżałem na pierwszą operację w swoim życiu. To było absolutnie przerażające, pierwszy raz w życiu byłem w szpitalu, a strasznie się ich bałem. No i operacja, potworny lęk. Jedyne, co mogłem zrobić, to się modlić bardzo gorliwie: 'Ojcze nasz…'. I nagle poczułem rękę. To był dotyk ciepłej dłoni na piersi i głos: 'Nie martw się'. To było coś niesamowitego, to mnie napełniło jakąś siłą i tak wjechałem na operację

Opowiadam o tym doświadczeniu, bo mam taki obowiązek. Muszę o tym opowiedzieć, bo jeżeli mi pomógł Bóg, to dlaczego mam nie mówić o tym innym?!


Tomasz Kalita, 2016

  • 24
@amar: @TymRazemNieBedeBordo: Moja babcia ciężko się potłukła w starszym wieku, była możliwość, że nigdy nie będzie chodzić. Nie modliłem się do boga, bo nie wierzę w takie banialuki, ale zapisałem ją do specjalistycznego ośrodka rehabilitacjyjnego. I poczułem wewnętrzny spokój, bo wiedziałem, że doświadczeni fachowcy najlepiej jej pomogą. Babcia chodzi jak dawniej.
@amar: ja się modliłem dużo, uważam, że jestem dobrym człowiekiem, poświęcam się, pomagam jak tylko mogę. A przez naście list dostawałem tylko co raz to gorsze problemy. Osoby, którym pomagałem, ostatecznie i tak pogrążyly się w depresji. Modliłem się kilkanaście lat, o choćby jeden, najdrobniejszy znak, że to wszystko ma sens. Ale nie dostałem. Jeśli jest Bóg, to mam nadzieję że cierpi razem z tymi wszystkimi ludźmi na świecie. Za swoją
@TymRazemNieBedeBordo:
Cudowne i znane mi doświadczenie przeżyła Twoja mama.

Jeśli my oddamy wszystko w 100% w ręce Boga , poczujemy spokój w sobie, wtedy Bóg ma możliwość działania w naszym życiu.

Jest to bardzo trudne do zrobienia, ale prawdziwe. Nie możemy mieć nikogo nad Bogiem, nawet jeśli to nasz syn. A wszystko wyjaśnia przypowieść o Abrahamie i Izaaku.
:)