Wpis z mikrobloga

Jako, że ostatnio sporo historii o policji, to i ja podzielę się własną.

Zdarzyło się to jakieś dwa lata temu ( albo i więcej ) wtedy, co była dość ostra zima.
Wyszliśmy na szybko z #rozowypasek do pobliskiego spożywczaka po jakąś paszę.
Pech chciał, że przeszliśmy na czerwonym (W dość dużym tłumie. Kilkanaście osób przechodziło razem z nami przez pasy).
Niestety dzielni policjanci akurat nas wyłapali z tłumu. Temperatura powyżej 10 na minusie my w lekkich kurteczkach.
Podaję dowód osobisty, różowa również i czekamy. Oczywiście policjanci zadowoleni w radiowozie ogrzewanym siedzą, a my na zimnie. Mija 40 minut. Różowa mi zamarza, a Ci sobie siedzą śmieszkują, piją kawę, jedzą kanapki i nic. Zapukałem im w okienko i zapytałem się, ile to jeszcze zajmie, bo przemarzamy, gdyż wyskoczyliśmy tylko na szybko do sklepu w lekkich kurtałkach. Ci od razu do mnie z pyskiem, że tyle ile trzeba i mam grzecznie czekać, bo jak nie to mnie spacyfikują. Kiedy zaproponowałem, że może wsiądziemy również do radiowozu, by się ogrzać, to jeden z nich stwierdził, że doskonałą opcją będzie przetrzepanie mnie (żeby mi za ciepło nie było) i sprawdzenie, czy mój telefon nie jest kradziony. Oczywiście, żeby moja różowa poszła do domu się zagrzać, a ja został też się nie zgodzili. Po 2h zabawy byłem krok, od (tutaj wybaczcie mi epitet) #!$%@? im w te durne mordy. Oczywiście zauważyli moje zdenerwowanie, więc jeden z nich wysiał i z uśmiechem na twarzy stanął sobie przede mną z ręką na tonfie. Prowokując mnie tekstami w stylu, że uratowali nam życia i powinniśmy być im wdzięczni ect. Całe sprawdzenie naszych dowodów i telefonów zabrało im 3.5h. 3.5h staliśmy jak głupi na ostrym mrozie, bo... No właśnie nie wiem co. Ni razu nie użyłem wulgaryzmu. Przez pierwszą godzinę starałem się zwracać do nich z szacunkiem (Panie władzo, proszę ect.) No i zostałem potraktowany zwyczajnie po chamsku. Na mandat 100 zł zasłużyłem ale na takie przetrzymanie na mrozie, kiedy ładnie proszę chociażby o to, cobyśmy mogli w radiowozie przycupnąć... Do tej pory nie mam pojęcia, co nimi kierowało. Chęć dowartościowania się? Może chcieli się wyżyć na kimś? Może myśleli, że dam się sprowokować i będą mogli mnie obić. Przyznam szczerze, że policja tylko traci przez takie osoby. Kilka razy trafiłem na takich policjantów, z którymi sobie chwilkę posiedziałem pogadałem kulturalnie, ba nawet pożartowałem (Oczywiście mandat też zawsze był ;___;) i mimo wszystko było jakoś tak przyjemnie. Niestety znacznie częściej mam pecha do trafiania na skurczybyków. Po paru takich historiach po prostu, jak widzę policję, to się boję. Przyznam szczerze, że jak widzę bandę dresów, to mniej się boję niż jak widzę patrol. Sądzę, że policja powinna być dla ludzi, a nie nad ludźmi. Dostać w mordkę od dresów (Jeśli nie jesteś kucem) za darmo jest dość ciężko. Za to policja często Ci dowali. Zupełnie za nic...

#gorzkiezale #policja
  • 10
@ParchatyNiebieskiGrzejnik: myślę, że wystarczyłoby na poziomie rekrutacji eliminować jednostki przejawiające cechy, które sugerowałyby, że dana osoba uważa się lepsza od innych.
A z tymi co już pracują przeprowadzałabym wielogodzinne szkolenia pt. "POLICJA DLA OBYWATELA!!!11oneone".
Pomysł wcielenia starszych funkcjonariuszy do patrolu nie jest zbyt dobry, bo póki co niestety mamy bardzo dużo komunistycznych pozostałości jeszcze w szeregach Policji, a tacy ludzie też mają problemy z opanowaniem swojej "władzy" nad obywatelem.