Wpis z mikrobloga

@2PacShakur: jakiś dym musiał tam być, najpierw pojawiły się pogłoski o walkach w Abu Khashab, potem, że Baghdadi został ranny, potem, że jednak to był nalot, potem Amaq zaprzeczał aby jakoby Baghdadi został w tych zdarzeniach ranny. Reasumując i zadyma i Baghdadi byli w tym samym miejscu i tym samym czasie :) Czy coś mu się stało? HGW. Operatorom amerykańskim na pewno nie udało się go dorwać :/