Wpis z mikrobloga

@Myrten: ugh, miałam mindfuck że wybrał tylko te kraje, ale skoro Obama to podpisał to Trump miał chyba łatwiej przepchnąć to prawo "dalej." nie pasuje mi tylko że największe wylęgarnie terrorystów nie są też na tej liście, no ale zawsze się znajdzie tłumaczenie że to sojusznicy...
a te informacje że ludzie ze stałym pobytem są zatrzymywani na lotniskach są legitne, czy media znowu sieją nieprawdę?
  • Odpowiedz
@tei-nei: Na oficjalnej stronie Qatar Airways można przeczytać, że osoby z tych siedmiu krajów muszą posiadać zieloną kartę lub jedną z przedstawionych wiz:

Per an Immigration Advisory Notice from U.S Customs and Border Protection with regards to new U.S immigration entry requirements affecting the nationals of the following countries



Sudan, Libya, Somalia, Syria, Iran, Iraq, Yemen



Nationals from these countries may travel to the U.S. only if they are in possession
  • Odpowiedz
@Cinerin: dzięki. przypuszczałam też że to może jakieś pomyłki, bo jeśli rzeczywiście zatrzymywaliby ludzi na zielonej karcie "zgodnie z prawem", to byłoby to bestialskie trochę...
  • Odpowiedz
@tei-nei: Też tak uważam. Nawiązując jeszcze do Twojej wiadomości poprzedniej: owszem zawsze znajdzie się tłumaczenie, że to sojusznicy. Problem w tym - i oczywiście jest to swojego rodzaju hipokryzja - że nie można odwracać się na raz od wszystkich krajów muzułmańskich. Najważniejsza jest równowaga i bilans sił w danym regionie. Arabia Saudyjska jest naturalnym największym wrogiem Iranu. Nie można dać tym dwóm krajom pretekstu do wzajemnego bratania się, co oczywiście i
  • Odpowiedz
@Cinerin: dzięki za sprostowanie, jakby na to spojrzeć to jest w tym jakiś sens, czemu wyszło tak jak wyszło. wychodzi na to że nie ma co brać wszystkich tych krajów do jednego wora, banować każdego jak leci i robić sobie wrogów dosłownie wszędzie, skoro można jakoś się dogadać, choćby nawet za tej zasadzie "wróg mojego wroga..." byle żeby to wyszło im na dobre, a póki co wszystko jest nadal tymczasowe, więc
  • Odpowiedz