Wpis z mikrobloga

  • 109
Z tej okazji, że zbliżają się Walentynki opowiem Wam historię #truestory o #logikarozowychpaskow

Wynajmuję mieszkanie z 2 dziewczynami. I o tej jednej właśnie będzie. Ma prawie 25 lat.

Kiedyś została skrzywdzona przez #niebieskipasek i nie wie w sumie czego chce.
Kilka miesięcy temu założyła tindera. Poznała takiego Maćka. Umówili się, że #friendswithbenefits, on przyjeżdżał tutaj, gotował ( bo ona nie umie, jedyne co je to mrożonki od rodziców, warzywa na patelnię [z mikrofalówki], tosty z serem i jajecznicę). Niby nic nie miało być, żadnych uczuć, ona nie chciała, nagle on powiedział, że kogoś poznał i żal i płacz, bo on ją oszukał () no, ale po co się wtedy na to umawiała...

Kolejny mężczyzna, pierwsza randka, zabrał ją na kawę i kupił jej taki duży bukiet róż. No w sumie stwierdziła, że nie czuje tej chemii i mu podziękowała.

I teraz akcja. Poznała kolejnego. No, no niby motyle w brzuchu, ale też nie wie, czy się chce angażować, chyba nie. Ale chce iść na mgr dziennie do innego miasta. I PO 2 TYGODNIACH ZNAJOMOŚCI ONA ZACZĘŁA OCZEKIWAĆ, ŻE ON SIĘ Z NIĄ TAM PRZEPROWADZI JAK COŚ IM WYJDZIE. :D mimo, że angażować się nie chciała. No i rozczarowanie, że on się stąd nie ruszy, przynajmniej mówiąc w kontekście teraźniejszości.

Zabrał ją gdzieś tam na randkę, no i, że Walentynki, zaproponował, że zabierze ją nad morze, a ona odmówiła, kiedy on zapytał dlaczego to ona powiedziała, że nie powie. I przez telefon na całe mieszkanie z kimś rozmawiała, wręcz krzyczała "CO JA MAM SIĘ GOŚCIOWI TŁUMACZYĆ DLACZEGO NIE? NO I TAK BĘDĘ SIEDZIAŁA W MIESZKANIU".

Teraz stało się dla mnie jasne, dlaczego takie #heheszki z kobiet, które mają takie oczekiwania, że w wieku 40 lat nadal nikogo nie mają, a same sobą niczego też nie reprezentują
  • 16
Mój kumpel miał z kilkoma laskami "skrzywdzonymi" że nie wiedziały czego chcą czy być czy jednak jak się angażował to nie bo je osaczał tym inne "skrzywdzone" miały syndrom sztokholmski, aż się bulwersowałem słuchając tego...

Tak mi się przypomniało po tym co tu przeczytałem.
@k___b: to nie logika dziewczyn, to po prostu upośledzenie. Choruje na nie większość ładnych dziewczyn bo w życiu nie musiały same nic robić bo albo tata, albo jakiś biały rycerz jej zrobił (np wspomniane gotowanie). Jakiś stulej jej zrobi dzieciaka, na dłuższa metę nie wytrzyma z jej brakiem rozumu i roszczeniowa postawa i tak powstają samotne karyny.
@k___b: a tak ogólnie to jej chodzi o to żeby za nią wszyscy latali i zabiegali o jej względy a ona któregoś może wybierze. Ogólnie to tak jest z "najładniejszą dziewczyną z plemienia" (taki instynkt) ale dziś każda myśli ze jest najładniejsza. Xd to zgubne tak jak myślenie ze jest się najmądrzejszym bo to pozwala nic nie robić, nie rozwijać się, nie polepszać.