Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, powoli tracę cierpliwość, chciałam uniknąć 'żalenia się' w Internecie, jednak w obecnej sytuacji, gdzie zrobiliśmy już wszystko co mogliśmy, tylko tego brakuje....

Mam problem z siecią PLAY. 1,5 miesiąca temu zmarł mój ukochany tata, wszystkie numery komórkowe były zapisane na jego firmę. Moja mama udała się do salonu, chcąc przepisać je na siebie. Pani, która obsługiwała była średnio zorientowana, zadzwoniła gdzieś dalej i po rozmowie powiedziała, że wszystkie numery trzeba odłączyć (co może potrwać ok. tygodnia) i jak mama zobaczy, że odłączyli to ma od razu przyjść do salonu i zrobi się cesję. Poda dane, akt zgonu i przepisze się na nią. Zapewniała, że bez telefonu będzie chwilę, bo przecież praktycznie od razu przepiszą.
Noo okej.

Kilka dni później, pewnego ranka w telefonach zapadła głucha cisza. W ten dzień moja mama trafiła też do szpitala, więc nie mogliśmy kontynuować przepisania numerów. Poszłyśmy z mamą następnego dnia do salonu by przepisać umowę. Nie było już tamtej Pani, tylko dwóch Panów, którzy zrobili wielkie oczy mówiąc, 'że oni średnio wiedzą jak to zrobić, ale wydaje im się, że koleżanka chyba źle zrobiła, że to powinno się od razu brać dane i przepisywać, a nie odłączać numery i że teraz to może i nawet 30 dni potrwać, hehe'. Na nasze WTF i pretensje, zareagowali typowo: 'wie pani co, proszę nie mieć do nas pretensji, to nie nasza wina, to nie w porządku.'

Mój tata miał swojego opiekuna PLAY, będąc w salonie z numeru pracownika Play (bo przecież nasze tak bardzo nieczynne) zadzwoniliśmy do niego - powiedział, że postara się to odkręcić, że faktycznie coś źle zostało tutaj zrobione. No ale to odkręcanie może potrwać tydzień, bo to trzeba Warszawie zgłosić, bla bla. No ok, tydzień bez telefonów i Internetu, będzie ciężko, ale damy radę. Po tygodniu, telefonów w dalszym ciągu nie ma, zadzwoniliśmy zapytać jak postępy. 'No czekamy na odpowiedź Warszawy, maks jeszcze kilka dni'. I tak co kilka dni. Obecnie nie mamy telefonów i Internetu prawie miesiąc w wyniku czego ponieśliśmy bardzo duże straty finansowe (przede wszystkim związane z zawodem mamy), o płaceniu rachunków i zarejestrowaniu nowej karty bankowej nie wspomnę. Wszystko jest powiązane z numerami telefonu. Opiekun PLAY, który miał sprawę koordynować oczywiście zaczął już nas unikać i przestał odbierać telefon. Nie dość, że spotkała nas tak niewyobrażalna tragedia, to przyszło nam się użerać z firmą i pracownikami, którzy posiadają niewystarczającą wiedzę i kompetencje, by sprawnie przeprowadzić tego typu operację.
Macie jakieś pomysły, co robić dalej?

Wybaczcie ścianę tekstu, ale nie mam dzisiaj mocy by ogarniać mirko savoir-vivre

#poznan #play #telefony #afera #pomocy #pytanie #gorzkiezale #kiciochpyta #telekomunikacja
  • 22
@obs_ordine: ech, jak zwykle nieogarnięci pracownicy. I ja się temu nie dziwię bo szkolenie tych ludzi polega tylko na tym jak sprzedać, jak wcisnąć abonament, cała reszta to tam tylko przy okazji.

Jeśli zakończyliście postępowanie spadkowe to powinniście mieć odpowiednie papiery, które mówią m.in. o tym, że numery przechodzą na was (chyba, że to jakaś spółka i mama też ma reprezentację w KRS). Na podstawie samego aktu zgonu można tylko rozwiązać
@obs_ordine: Na moje to błąd już był popełniony przed śmiercią taty, że wszystko było na jedną osobą (firmę taty) jeżeli mama również z tego korzystała. Wiadomo, że po śmierci trzeba czekać nawet kilka miesięcy na załatwienie różnych spraw i w tym czasie raczej jest trudno pogodzić się z tym, a do tego jeszcze biurokracja.
@zarobiona: To jest bardzo smutne...moja mama ma teraz takie refleksje 'Człowiek odszedł, a ile jeszcze po nim śladów zostało'. Ogrom rzeczy do załatwienia. Dopiero co płaciłam przedsądowe wezwanie do zapłaty z Allegro za użytkowanie konta aukcyjnego taty. Heh.
@pawlo896: Możliwe, jednak gdy człowiek żyje i dobrze się czuje nie myśli do końca o takich rzeczach. Mój tata miał ogromną wolę życia do samego końca.
@snajper57: Odblokuj PW proszę.
@obs_ordine: Twoja mama powinna się do operatora po rozstrzygnięciu postępowania spadkowego. Do tego czasu normalnie opłacać rachunki. Operator z aktem zgonu i bez postępowania spadkowego jedyne co może zrobić to rozwiązać umowę bez tzw. kary umownej.
@insystem: Kwestia jest taka, że powinno się ją o tym poinformować, że bez postępowania spadkowego nic się nie zrobi. Zamiast tego pracownik Play odłączył numery, mówiąc, że tak się robi. To ewidentny błąd pracownika, który bądź co bądź reprezentuje firmę. Nie możemy nawet opłacić rachunków, sms potwierdzający przelew przychodzi na numer, który jest odłączony. Pomijam fakt, że nie będę płacić rachunku za coś czego nie ma.
@obs_ordine: Nie pomogę z operatorem, a napisałem co Twoja mama powinna zrobić. Tak samo jak w każdej innej instytucji (bank, spółdzielnia, etc.)

Jeśli numery były przenoszone z innej sieci to po okresie, który upłynął (1,5 m-c) numery wróciły do macierzystego operatora (a ich odzyskanie jest dość problematyczne ze względu na procedury UKE). W tym wypadku mamy Twoje słowo przeciwko słowu pracownika salonu. Takie wnioski składa się na piśmie, a nie ustnie.
@obs_ordine: Drugą sprawą jest dokument, który Twoja mama podpisała w salonie. Jak by go przeczytała zauważyłaby, że numer zostanie odłączony. Inaczej wygląda w Play dokument cesji i dokument odłączenia numeru od sieci.
Inaczej wygląda w Play dokument cesji i dokument odłączenia numeru od sieci.


@insystem: Skąd mamy wiedzieć jak wyglądają takie dokumenty? Nigdy w życiu nie robiliśmy cesji. Przychodzę do salonu z nadzieją, że jestem w odpowiednim miejscu, że pracownik - przedstawiciel firmy mi pomoże z moim problemem.
Nie wiem jak postąpić w danej sytuacji, to idę do kogoś kto mi powie. Skoro pracownik zapewnia mnie, że tak właśnie powinno być (wcześniej konsultując
Ja dopiero po 2 latach od smierci ojca przepisalem numery. Sprawa zalatwiona w 3 dni. Zadnego odcinania. Nikt sie tez nie sadzil ze tak dlugo czkalismy z rodzina, moze dlatego ze umowa juz byl w ciul niekorzystna.