Wpis z mikrobloga

@heliodorgi: Nie. W kapitalizmie gdzie rząd nie ma udziałów w gospodarce wyzyskuje się robotników i dzięki temu towary są coraz tańsze i lepsze. W socjalizmie grupa polityków po prostu okrada robotników z owoców ich pracy na "cele społeczne".
@stfushadow: wolnych robotników się nie wyzyskuje. Robotnicy po prostu wolą pracę dla podludzi która nie wymaga myślenia i dostają za to uczciwie niską zapłatę. Jeżeli, ktoś nie jest leniwy i potrafi wziąć się za siebie żeby przeczytać parę pożytecznych książek, to po prostu więcej żąda za swoją pracę.
Robotnicy po prostu wolą pracę dla podludzi która nie wymaga myślenia i dostają za to uczciwie niską zapłatę

@heliodorgi: Przez wzgląd na dzisiejsze czasy i nasze warunki - masz rację, ale można łatwo wyobrazić sobie sytuację, gdzie to praca fizyczna była by bardziej opłacalna od intelektualnej.
@mihaubiauek: Praca umysłowa jest bardziej efektywna. Bardziej efektywna praca bardziej się opłaca.

Nawet jeżeli weźmiemy na przykład dwóch ludzi, którzy zarabiają tak samo, ale jeden z nich zamiata ulice a drugi leczy ludzi. To ten drugi wykonuje bardziej efektywną pracę, dzięki czemu społeczeństwo w którym funkcjonuje żyje w większym dobrobycie. Dobrobyt który nas otacza daje nam długofalowe bogactwo, nawet jeżeli chwilowo nie mamy grosza przy duszy.

Powiedzmy że jestem bankrutem, w
@mihaubiauek: hahahaha ale skumaj jedną prostą rzecz.... człowiek, który pracuje umysłowo, w każdej chwili może wstać od książki i iść popracować fizycznie, a człowiek który nadaje się tylko do pracy fizycznej nie zasiądzie do komputera jeżeli zajdzie taka konieczność

Rozumiesz taką drobną różnicę? Powiedzmy że jestem kierownikiem w dużej fabryce, ale w każdej chwili mogę zejść na linię i wywalić dowolnego robotnika do końca dnia pracując za niego... ale żaden z
@heliodorgi: Wartość pracy nie jest czymś obiektywnym. Nikomu nie potrzeba intelektualistów w momencie gdy panuje głód. Nikomu nie potrzeba nauczycieli, gdy nie ma gdzie spać.
Jeszcze niecałe 100 lat temu, w trakcie kryzysu monetarnego w europie, ludzie oddawali fortepiany, za 3 worki ziemniaków, więc czyja praca była bardziej opłacalna? Wbrew temu co mówisz, zawody fizyczne (w większości) wymagają pewnej wiedzy i doświadczenia, szczególnie gdy mają być wykonane efektywnie.

Powiedzmy że jestem
Wartość pracy nie jest czymś obiektywnym


@mihaubiauek: jest... Praca to przetwarzanie energii, czym efektywniejsze, tym więcej warte.

Nikomu nie potrzeba intelektualistów w momencie gdy panuje głód.


@mihaubiauek: Intelektualiści potrafią pracować w sadzie i walczyć z chorobami roślin żeby było co jeść.

Nikomu nie potrzeba nauczycieli, gdy nie ma gdzie spać.


@mihaubiauek: Nauczyciele mogą budować domy i mogą innych uczyć jak je budować.

Wbrew temu co mówisz, zawody fizyczne


@
Praca to przetwarzanie energii, czym efektywniejsze, tym więcej warte.

@heliodorgi: xDDDDDDDDDD Nobel! Najśmieszniejsze jest to, że ani w kontekście fizyki, ani w kontekście ekonomii, nie masz racji xD

Nauczyciele mogą budować domy i mogą innych uczyć jak je budować.

Intelektualiści potrafią pracować w sadzie i walczyć z chorobami roślin żeby było co jeść.

Ale to nie jest pierwotny zawód, który wcześniej wykonywali. Gdyby wykonywali swoją pierwotną pracę, to by zdechli z
Najśmieszniejsze jest to, że ani w kontekście fizyki, ani w kontekście ekonomii, nie masz racji xD


@mihaubiauek: Nie? Praca rolnika na ten przykład. Energia słońca buduje wiązania białek rosnącego ziemniaka, rolnik zużywa energię by wydobyć ziemniaka z ziemi, spożywa ziemniakia, dzięki czemu ma więcej energii żeby wydobywać kolejne ziemniaki

Gdyby wykonywali swoją pierwotną pracę, to by zdechli z głodu.

A dlaczego mieliby wykonywać swoją pierwotną pracę? Po to są inteligentnymi ludźmi,
@heliodorgi: Najlepsze jest to, że zamiast wejść na wiki i sprawdzić, czy biauke ma racje, czy jej nie ma, to dalej się mądrzysz pisząc takie głupoty...

A dlaczego mieliby wykonywać swoją pierwotną pracę?

Moja teza brzmiała: "można łatwo wyobrazić sobie sytuację, gdzie to praca fizyczna była by bardziej opłacalna od intelektualnej." Więc, skoro doszliśmy do tego, że przyznajesz mi racje, to kończymy temat.

Pewnie jesteś robolem

Ty pewnie jesteś bandziorem, żyjącym
@mihaubiauek: Dobra, raz ostatni potraktuję Cię poważnie, a potem gnij w swoim #!$%@?.

Więc, skoro doszliśmy do tego, że przyznajesz mi racje, to kończymy temat.

posiadanie racji nie jest celem samym w sobie, to tylko skutek uboczny rozumowania, z którym jak widzę masz problemy

Fajnie się spekuluje na czyjś temat, nie?

Nie wiem, z mojej strony to był bait, którym chciałem Cię sprowokować do odpowiedzi, bo gardzę ludźmi, którzy nie rozumiejąc