Wpis z mikrobloga

Przed chwilą skończyłem #bojackhorseman s3 i muszę jednak podziękować tylko nie wiem komu, kto mi napisał, żeby nie odpuszczać po 1 odcinku. Faktycznie 2 już był lepszy i jakoś poszło dalej.

No ale dobra często tu widzę porównania do #rickandmorty co jest dla konia szkodliwe. Dlaczego? Bo Rick i Morrty mają dużo większy rozmach w historiach. Podrożę miedzy planetarne, inne wymiary, wnętrze akumulatora Ricka. Bojack to głównie Hoolywoo i parę miejsc w Ameryce.

Oba seriale jednak o czymś są, o czymś ważnym mówią. RiM skupiają się bardziej na tematach bardziej globalnych z liźniętą relacją między ludzką. Do dziś pamiętam jak na głównej pisałem, że Ricka and Morrty fantastycznie wyśmiewa nasze życie na świecie to jakiś typ mnie wyśmiał, że wszędzie szukam porównań, no ale jak odcinek z wielkimi głowami nie był odniesieniem do powstania oraz praktykowania religii to nie jestem pomarańczką.

Jeśli chodzi natomiast o Bojacka tu jest odwrotnie relację między ludzkie stanowią flagową część serialu. Przychodzenie do kogoś tylko wtedy gdy mamy do niego sprawę, niechęć by ktoś szedł dalej ze swoim życiem co wiążę się z skończeniem znajomości. Jeżeli RiM powalał swoim rozmachem to Bojack bije go swoją fabułą w sezonach. Tam czas się nie zatrzymał każda postać ma swoje życie oraz przeżywa różne sytuacje, które ją zmieniają. Księżniczka Karolina z s1 a s2 to już ambitniejsza kocica w s3 też już nabrała doświadczeń i nie ma porównania do s1i2. Tak samo ma się ze wszystkimi postaciami czas jest tam odczuwalny, każdy sezon to co innego ale jeden sezon jest następstwem drugiego. Historię nie są liniowe nie wszystko się udaje.

Co lepsze RiM czy Bojack? Każdy jest inny. Jeden uderzy mocnej w jedną osobę drugi w drugą.
#seriale
Pobierz petarda - Przed chwilą skończyłem #bojackhorseman s3 i muszę jednak podziękować tylko...
źródło: comment_hRC9EoO7oYpcuwweoJJHeTkOJIyKxOIp.jpg
  • 4
@petarda: Pierwszy sezon Bojacka raczej średni ale później się jednak rozkręca. Osobiście wyżej postawiłbym Rick and Morty, Bo ze się znacznie różnią to fakt, jednak przy oglądaniu Bojacka miałem kilka razy uczucie że scenarzysta chciałby poruszyć jakiś temat jednak z jakichś powodów musi się ograniczać jedynie do delikatnych nawiązań. Co dla mnie jest sporą wadą.