Wpis z mikrobloga

@vasil: jeszcze Cię trzyma? to chyba nie jest dobrze.

Jak sobie poobczajałem na kamerce w nocy i jakieś filmiki na YT z poprzednich lat, to nie wiem jak to ludzie robią, że im się w głowie nie kręci po 40 piętrach na takiej ciasnej klatce i co chwilę obrót w prawo :/
@vasil: wystarczy porównać wyniki z 2015, 16 i 17, żeby zobaczyć, że z imprezy dla amatorów robi się pro. W 2015 ludzie mieli po 30 wejść, bo przyszli tak o. Teraz połowa stawki zrobiła > 45.

Myślałem też, że ludzie zaczną łazić rano i po paru godzinach odpuszczą albo skończą wieczorem. A tu się okazuje, że oprócz randomów z 1 wejściem, nikt nie skończył przed 2-4 w nocy. Co najmniej 2/3
@wonsz_smieszek hehehe racja,nje jest łatwo,sam mam maraton i inne starty,ale tutaj nie sądziłem, że tak może być ciężko. Ale zarazem. Najlepsza impreza pod każdym względem
Super ludzie,z każdym można było pogadać,wierz mi, że wykop i jego otwartość czy wręcz różnorodnlsx jest w epoce kamienia jeśli jeśli chodzi o przyjaźnosx,tam każdy uśmiechnięty, Siedlec obok kogoś było wymienić pośmiać się, a spędzasz z nimi ile godzin, wolontariusze to top ludzie, fajni i kibicowali, tacy
@vasil: staaary z czym ja do ludzi, jak Ty maratończykiem jesteś. Pewnie musiałbym wcisnąć jakąś lipę, żeby dostać pakiet od 9 rano i potem może w tempie 1 wejście/godzinę, wyczłapałbym te 20 do następnego rana :D

wstyd, bo ledwo 38


@vasil: To bardzo dobry wynik. A już na pewno świetne doświadczenie, żeby w przyszłym roku ten Everest zdobyć.

staaary z czym ja do ludzi, jak Ty maratończykiem jesteś.


@wonsz_smieszek: Maraton to zupełnie inny wysiłek. W Marriotcie wchodzisz po ciasnej klatce schodowej z wieloma innymi ludzi, wentylacja w jednym miejscu supersłaba, w innym nawiew urywa łeb, wieczny hałas, no i to jednak schody a nie płaska trasa:)
@rdza świetny? Chyba,chcesz być miła,wiem,że mógłbym więcej,znam swoje ciall,ale chyba owa wentylacja mnie niszczy tam
Nie wiem co innego by to mogłobyc
Pewnie zapisze,ale najpierw wreszcie zmierze się albo w Spartan race albo survival race. To trochę odgrodzi fakty od domysłów. Bo tam już zdefikuje sobie wytrzymałość. A do września trochę czasu mam :)
świetny? Chyba,chcesz być miła,wiem,że mógłbym więcej,znam swoje ciall


@vasil: Tak, uważam, że świetny. Bo znów, tam panują zupełnie inne warunki niż podczas każdego innego biegu i to właśnie to sprawia, że wiele osób odpada. Ja po powrocie w ubiegłym roku nie miałam nawet zakwasów, a jednak na myśl o tamtej lamperii robiło mi się niedobrze;)
@rdza nie wiem czy byłaś w tym roku,ale dzięki Bogu były fotki i napisy motywujace,co było bardzo na plus. Nie wiem skąd tylko u mnie bóle lędźwiowe, muszę poczytać,bo nigdy wcześniej z tym nie było problemów, czy to coś z siłowni wyniosłem
@vasil taki wysilek to z ta glowa nic dziwnego. Mam nadzieje, ze juz przeszlo? 38 to bardzo dobry wynik! Szkoda ze sie nie udalo zalozen zrealizowac, moze za rok? Trenowales chodzeniem po schodach, czy bieganiem? Kamerke sie ciekawie ogladalo, jakby to bylo takie tam o ;)
@wonsz_smieszek tez na poczatku sie zajaralam, ale biorac pod uwage ze moim sukcesem startowym jest 5k na the color run to chyba nie dla mnie ;D
@wonsz_smieszek xD
@kawazrana dziękuję, za rok spróbuję, ale pomyślę czy ma sens,bo miejsce jednak wymaga wiele od organizmu
Dlatego na wrzesień mam cel :) biegam od najmłodszych lat, ale tu wchodzenue po schodach mają większy nacisk na trojglowe mięśnie,czy jak to tam się pisze. Tak czy siak czułem się bardziej schodowany niż zmęczony. Dlatego zostanę jeszcze przy tradycyjnych biegach. Mniej wstydu, więcej efektów () chętna