Wpis z mikrobloga

Możecie mi powiedzieć, @Wykop: @Moderacja:, w jaki sposób komentarz o treści:

Kłamiesz, ale to dlatego że jesteś stronniczy, bo jak sam kiedyś przyznałeś, jesteś chory na homoseksualizm. Oczywiście użyłeś innego sformułowania.

Schizofrenik nim nie uświadomi sobie swojej choroby, dopóki się nie przyzna sam przed sobą że jest chory, także będzie się wypierał.


Ma podpadać pod "Nienawiść lub przemoc"? Usuwanie takich komentarzy otwarcie podpada pod cenzurę. A to już drugi tego typu usunięty przez Was komentarz (pierwszy już przywróciliście).

Wyraziłem opinię na temat SPORU MEDYCZNEGO. Występuje spór w tym zakresie, ja mam na jego temat swój pogląd, i mam prawo go głosić. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne w 1973 roku usunęło homoseksualizm z klasyfikacji DSM (Diagnostyczny i statystyczny podręcznik zaburzeń psychicznych), wciąż wówczas jeszcze uznając je zaburzeniem orientacji seksualnej, po pierwsze niejednogłośnie (za głosowało 58% członków towarzystwa), a po drugie pod wpływem silnego lobby LGBT, które mocno napierało na tą zmianę. Po wszystkim spośród głosujących za, szły m.in. takie głosy, że głosowali tak a nie inaczej, żeby łatwiej było leczyć chorych, bo w ten sposób nie będą czuli się potępieni.

Warto zauważyć że nie jest to jedyna kontrowersyjna decyzja WHO (Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne jest organizacją satelicką WHO). Np. W 2010 "zarzucono im nieuzasadnione nagłośnienie zagrożenia zachorowaniami na grypę H1N1 oraz niepotrzebne ogłaszanie pandemii. Zdaniem Rady Europy powyższe działania miały na celu umożliwienie sprzedaży szczepionek firmom farmaceutycznym". Jest to więc organizacja o wątpliwej wiarygodności, uznała tak nawet Ewa Kopacz, gdy była ministrem zdrowia. A już na pewno są podatni na silne wpływy zewnętrzne.

Zaburzenia na tle seksualnym, a konkretnie zboczenia (tzw. parafilie), to taki "rodzaj zaburzenia na tle seksualnym, w którym wystąpienie podniecenia seksualnego i pełnej satysfakcji seksualnej uzależnione jest od pojawienia się specyficznych obiektów (w tym osób), rytuałów czy sytuacji, niebędących częścią normatywnej stymulacji". Rodzajami taki chorób (parafilii), sklasyfikowanych w DSM są: transwestytyzm fetyszystyczny, ekshibicjonizm, pedofilia, sadomasochizm. Obecnie zaczyna być negowany charakter także i tych schorzeń, jako zaburzeń:

Pogląd, że parafilie są schorzeniami, nie jest jedynym funkcjonującym w dyskusji społecznej i naukowej. Charles Moser i Peggy J. Kleinplatz uważają, że te rozpoznania powinny być usunięte z DSM. Ugrupowania poszukujące większego zrozumienia i akceptacji seksualnej różnorodności lobbują za zmianami prawnego i medycznego statusu niezwykłych seksualnych zainteresowań i zachowań.

Innymi słowy, po tym jak usunięto homoseksualizm z listy DSM, podejmowane są dalsze naciski, aby inne zboczenia także uznać za "normalne".

Uznanie "normalności" jest zawsze pierwszym krokiem, co pokazała historia związana z homoseksualizmem. Następnym krokiem zawsze jest legalizm prawny, przy czym nie twierdzę że homoseksualizm był czy powinien być zakazany, bo to nonsens. Mam na myśli to, że po zaakceptowaniu na pewnym poziomie homoseksualizmu za normę, następnym krokiem było prawne utworzenie im możliwości zawiązywania związków i adopcji dzieci w niektórych krajach. Jeśli sytuacja pójdzie analogicznie np. w przypadku pedofilii, jeśli schemat działania lobby LGBT zostanie zachowany, to konsekwencją, obrzydliwą konsekwencją, będzie zalegalizowanie związków dorosłych z dziećmi. Podobnie jak ma to miejsce obecnie w krajach muzułmańskich, lecz tutaj działo by się to w imię dziwnie rozumianego "postępu". Dziś wydaje się nam to niedorzeczne, ale jeszcze jakiś czas temu dyskusje na temat 54 płci, również byłyby dla nas nonsensem, a dzisiaj są już podejmowane. Krok po kroku urabiane są społeczeństwa, środowiska, także politycy i rządy, a więc i prawo.

Urabianie to polega nie tylko na wnoszeniu nowych tematów do dyskusji, ale także i na ostracyzowaniu tych, którzy podejmują tematy już uznane za urobione. Oskarża się ich wtedy o homofobię, lub tak jak mnie tutaj, za "Nienawiść lub przemoc". Jest to ni mniej ni więcej, po prostu cenzura w najczystszej postaci, przy czym nie jest ona stosowana świadomie i celowo przez jakieś politbiuro, sami ją stosujemy na siebie nawzajem, to jest autocenzura. Jak rozumiem, to z tego powodu moderatorzy usunęli mi dwa komentarze, w których raz nazwałem homoseksualizm chorobą (komentarz już przywrócony), a w drugim powiedziałem osobie która zadeklarowała się jako gej, że jest chora na homoseksualizm. Po prostu sami przyjęli narzucone standardy jako własne, dali się urobić. To trochę jak z oskarżeniami o antysemityzm, wszyscy się boją że ktoś ich oskarży, więc na wszelki wypadek nawet starają się nie wymawiać tego słowa (w zabawny sposób przedstawiał to chociażby stand-up Gizy z wątkiem żydowskim), a jak już, to tylko w pozytywnym świetle.

Wolność jest wartością najwyższą w sposób szczególny dla nas, Polaków. Niestety jeden z przejawów tej wolności, wolność słowa pozwalamy sobie odbierać pod pretekstami oskarżeń o "Nienawiść". A najbardziej perfidny jest fakt, że dzieje się to właśnie pod hasłami walki o wolność, choć rozumianej w wypaczony sposób. Środowiska LGBT krzyczą, że należy im się "wolność wyboru" płci, czy "orientacji seksualnej", przy czym wcale w tych postulatach nie chodzi o możliwość obcowania płciowego z osobami tej samej płci, bo robili to i przed tym jak zorganizowali się w efektywnie działające lobby. Tu chodzi o narzucenie innym swojej wizji świata, narzucenie zarówno w sferze legislacyjnej, jak i w sferze społecznej. Tylko że gdy ktoś zaczynam nam coś narzucać, to gdzieś po drodze, wszyscy jak jeden tracimy wolność.

Warto spojrzeć na sondę pod tym artykułem. Artykuł z marca 2014, artykuł stojący w sprzeczności z moim poglądem, sugerujący właśnie całkiem przeciwne wnioski (pomijam że jak zwykle, sztandarowo poruszyli wątek leczenia poprzez modlitwę, co jest przecież głupie, i w sposób oczywisty nie będzie działać), a jednak 39% biorących udział w badaniu, na pytanie "Czy z homoseksualizmu można się wyleczyć?", odpowiedziało że tak. Podkreślam: 2/5 głosujących osób stwierdziło że homoseksualizm jest do wyleczenia, a więc uznało go za chorobę, i to pomimo tego że artykuł przekonywał ich do czegoś przeciwnego, zatem zdecydowanie nie jestem osamotniony w swoim poglądzie. A teraz rozejrzyjcie się wokół i przypomnijcie sobie, ile osób mówi to na głos. Ciężko, prawda? Każdy kto jest przeciwnikiem prowadzonej homopropandy, prędzej powie że nie ma nic do gejów, ale nie powinni mieć prawa do adopcji dzieci, i tyle; będą też się śmiać z absurdu 54 płci. Zatem gdzie się podziały osoby, które były skłonne tak zagłosować w takiej ankiecie? Widać chociaż anonimowo w sondzie są w stanie stwierdzić że homoseksualizm jest chorobą, ale żeby powiedzieć to w swoim imieniu, w towarzystwie, albo nawet byle w internecie? To już nie bardzo. W towarzystwie nie, bo przesadzasz, byle tylko dzieci nie adoptowali. I w internecie też nie, bo szybko okazuje się, że taka osoba szerzy mityczną wręcz już „Nienawiść”.

Miało być tylko #moderacja #moderacjacontent, ale rozpisałem się i wyszło coś więcej, może kogoś zainteresuje, więc dodaję tagi: #4konserwy #homoporopaganda #cenzura, no i oczywiście #polityka.
MattJedi - Możecie mi powiedzieć, @Wykop: @Moderacja:, w jaki sposób komentarz o treś...

źródło: comment_JOqHO1x0y4wQ2N1GgEd9joxEsqxw4GpL.jpg

Pobierz
  • 32
@4tek: Chciałem tylko napisać odwołanie do moderacji. A że czasem niestety trzeba tłumaczyć że nie jest się wielbłądem, tj. że nie wypełnia mnie i nie powoduje mną jakaś "Nienawiść", a już tym bardziej nie "przemoc", no i jako że mam tendencje do rozpisywania się, to wyszło jak wyszło. Jak się obudziłem, było już za późno. ( ͡° ʖ ͡°)
@harpiowata: Dowód na co?

Następnym razem proszę przeczytać, opcjonalnie przeczytać ze zrozumieniem. Sonda miała wskazać, że nie jestem jedyną osobą która tak twierdzi. Natomiast to czy homoseksualizm jest chorobą czy też nie, podlega już ocenie w środowisku lekarsko-medycznym, i jest niezależne od tego co ktokolwiek sobie myśli na ten temat. Jest to jednak zadanie poza moim i Twoim zasięgiem. Jakbyś przeczytała co napisałem, albo gdybyś przeczytała to ze zrozumieniem, to wiedziałabyś
@harpiowata:

czy jakbym zrobiła sondę o tym, czy heteroseksualizm to choroba i należy ją leczyć, to też byś szedł w zaparte, jak teraz?

Że masz prawo wyrażać taki pogląd? Oczywiście że tak.

.
Przy czym od razu dodam, bo przerobiłaś moje słowa. Ja nigdzie nie twierdzę, że homoseksualizm należy przymusowo leczyć. Nikogo też nie można zmuszać do tego, by wyleczył się z grypy, jak nie chce to jego sprawa. Jak jednak
@MattJedi: Zabawne, ale fakty nie są kwestią poglądów, z tym że w kwestii czy preferencje homoseksualnych są zaburzeniem nie ma zgody.

@jestem_kawalek_podlogi: @harpiowata: Nie bądźcie śmieszni, większość organizmów rozmnaża się płciowo i w przypadku większości gatunków istnieją tylko dwie płcie. Homoseksualizm nie jest, wbrew temu co postępowi działacze głoszą, orientacją płciową właśnie dlatego, że nie służy rozmnażaniu. Kopulacja jest związana z satysfakcją, efektem nagrody, ale jej podstawowy cel to
@harpiowata: Eh, czemu zawsze słyszę ten sam zestaw nielogicznych zdań? Powtarzam, to że kopulacja wiąże się z satysfakcją nie zmienia jej podstawowej funkcji biologicznej czyli rozmnażania, a jest tylko mechanizmem który ma nas do niej zachęcać i tak też było kiedy antykoncepcji jeszcze nie wynaleziono. Nie widzę powodu odmawiać sobie przyjemności, ale nie znaczy to, że ocieranie narządów płciowych o inne organy lub przedmioty jest orientacją płciową.
@jestem_kawalek_podlogi: Bezsensowne porównanie. Rozumiem, że zainteresowani mogą odbierać takie określenia jako obrazę, ale tak jak powiedziałem płciowość i kopulacja służy tylko prokreacji, rekreacja to zaledwie otoczka i rozmnażanie jest jedną z najważniejszych funkcji życiowych więc niezdolność fizyczna, bądź psychiczna jest defektem. Trzeba to sobie jasno powiedzieć, nikt nie jest "równy", ludzie mają różne przypadłości, preferencje, opinie i to nie oznacza, że mają być dyskryminowani, albo preferowani z tych powodów. Niestety obecnie
@jestem_kawalek_podlogi: Orientacja jest kwestią fizyczną bo jak wspomniałem służy rozmnażaniu... płciowemu, orientowaniu się na odmienną płeć, a w przypadku naszego i wielu innych gatunków są tylko dwie płcie, bez względu na to co się genderystom uroiło. Nie ma więc żadnej orientacji homoseksualnej z punktu widzenia biologii, to jest tylko kolokwializm i też narzucony politycznie.