Wpis z mikrobloga

Jeśli taki smalec mają żołnierze to im współczuję. Myślałem, że jak żołnierski to będzie taki jak wojskowy czyli grube skwarki i widoczna cebula. Zamiast tego dostajemy posolony biały smalec i jakiś "pasztet" którego jest tyle co kot napłakał. Czytając skład można się domyślić co jest w środku ale myślę, że sporo osób tego nie robi (np. niemal wszyscy seniorzy) i potem jest rozczarowanie. Zapewne znajdzie się jakiś koneser któremu ten smalec przypadnie do gustu ale mi osobiście już tak trochę nie. Jadł to ktoś coś?
#afera #zakupy
shermori - Jeśli taki smalec mają żołnierze to im współczuję. Myślałem, że jak żołnie...

źródło: comment_ARaCaMxWlh2V32XPqlTyizG9L3fFpmLm.jpg

Pobierz
  • 44
@shermori: Nie kupuj tego gówna z tej firmy.... psu bym tego #!$%@? nie dał!! kupiłem kiedyś konserwę żółnierską bo się napaliłem na opakowanie. Tego się #!$%@? zjeść nie dało, chrupało coś w zębach... patrze na skład a tam jak dobrze pamietam coś ok 40 paru % mięsa oddzielanego mechanicznie (więc juz wiadomo co chrupie) a resztą #!$%@? wie co...