Wpis z mikrobloga

Kiedy oglądałem #miodowelata w czasach młodości, to myślałem sobie czasem „jaki ten Karol zły, że ciągle tak dogryza tej swojej Alinie, że ona niby nic nie robi i siedzi w chacie tylko – przecież kobita się domem zajmuje i też ciężko #!$%@?”. I wiecie co? Dzisiaj, jak już przeżyłem ładnych parę lat na swoim, widzę, że ostro się wtedy myliłem litując nad Aliną. No bo tak – mieszkali sobie we dwójkę na małym kwadracie (kuchnio – jadalnia + sypialnia i łazienka = 40-50 metrów max), dzieci nie mieli, to co tam było do sprzątania – 4-5 godzin tygodniowo w zupełności wystarczyło, aby chata była całkiem czysta. Gotowanie posiłków? Bitch please, nawet jak 2 godziny dziennie poświęciła na śniadanie, obiad i kolację, to co to jest… A zakupy? Raz w tygodniu duże zajmują ze 3h, plus chleb i mleko świeże codziennie, co niech 0,5h zajmie. Obiektywnie rzecz biorąc Alina Krawczyk miała roboty tak na +- 25h tygodniowo, czyli nieco więcej niż pół etatu. A poza tym nic zupełnie! Ani dojazdów do pracy, ani żadnej nauki, ani hobby typu lekcje tańca, no nic! Mogła spokojnie siedzieć i się #!$%@?ć przez większość dnia, marnując swe nudne i szare życie. Tak dla porównania: ja zapierdzielałem po 9h dziennie w robocie + dojazdy, 5 x w tygodniu na siłownię, weekendy na studiach i #!$%@? sam sobie gotowałem, sprzątałem mieszkanie, robiłem zakupy i dawałem radę to wszystko ogarnąć. A już nawet nie wspomnę o znanych mi samotnych matkach, które nie dość, że pracują i same dbają o dom, to jeszcze dzieckiem się muszą zajmować. Konkludując – po latach doszedłem do tego, że Alina Krawczyk była zwykłą leniwą i roszczeniową atencjuszką, która uważała, że nie wiadomo jak się w życiu przepracowuje i że zasługuje na więcej. I zamiast iść do roboty i zarobić trochę grosza na to lepsze życie, ona wolała męczyć Karola o nowy odkurzacz "bo się przemęcza sprzątając". Nie szanuję Ciebie Alino, naprawdę. ( ͡° ʖ̯ ͡°) #seriale #rozkminy #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #przegryw
grafikulus - Kiedy oglądałem #miodowelata w czasach młodości, to myślałem sobie czase...

źródło: comment_81brYUg5xpDfjKGbrrZ6WlpA0XwlsBfh.jpg

Pobierz
  • 69
@Mave @Stazysta04 No i mylicie się. Pracowała chyba z jeden odcinek, Karol się zgodził. Ale co, gosposię sobie wynajęli, czaicie, gosposię! To ja się nie dziwię, że jak Karol zrozumiał, że w sumie finansowo nic się nie zmienia, a obca baba łazi po domu i psuje nerwy, to już nie poszedł więcej na taki układ. Cały problem moim zdaniem leżał po stronie Aliny, która nie potrafiła pogodzić pracy zawodowej z dbaniem o
@grafikulus: Nigdy nie analizowałam tak tego serialu. To była produkcja komediowa, która miała rozbawić widzów. A jeśli już ktoś chcę szukać tu jakiejś filozofii, to chyba bardziej powinien to analizować pod względem takim, że ów serial wyśmiewał właśnie takie życie ówczesnych polaczków. Jednak myślę, że nie warto tu szukać głębszej filozofii, to po prostu serial komediowy :P
@grafikulus: Też o tym ostatnio pomyślałem. Ile jest osób które mieszkają same, pracują na etat i prócz tej pracy muszą wykonywać te same obowiązki co biedna Alina? :D Poza tym czasem w tym serialu zachowuje zupełnie irracjonalnie nawet jeśli wziąć pod uwagę, że to serial komediowy.

Ale co, gosposię sobie wynajęli, czaicie, gosposię!

w większości odcinków Krawczyk ma problem żeby znaleźć w portfelu 10 zł, ale jak tylko Alina poszla do