Wpis z mikrobloga

Facet wjechał mi w tył na światłach, oskarżył mnie o to, że cofałem i to ja w niego wjechałem i jeszcze próbował mnie zbluzgać, potem obejrzał na swoim rejestratorze, że to był jego błąd. Przyznał się i przeprosił. Próbował się dogadać na boku, żeby się obyło bez Policji, a teraz gdy Policja spisuje (ja zadzwoniłem, alkomat i te sprawy) wszystkie swoje papiery zostałem nazwany cwaniakiem. Jak żyć Panie Prezydencie? #wypadek #polskiedrogi
  • 1