Wpis z mikrobloga

O wyższości polityki islamu

Wychowani w liberalnym nurcie polityki po drugiej wojnie światowej byliśmy świadkami jak ludzie naszych czasów przechodzą na stronę relatywizmu kulturowego i etycznego. Różnorodność przekonań która w opinii i filozofów i teologów liberalnych miała zwiększyć nasze granice tolerancji dokonała czegoś odwrotnego - zmniejszenia faktycznej tolerancji i kategoryzacji na bazie: imigrant z Bliskiego Wschodu i europejczyk. Niektóre Państwa jak Niemcy myśląc iż można dokonać procesu asymilacji nie dokonały takiego rozróżnienia choć wiedzą, że takie rozróżnienie istnieje i często w trakcie swojej historii dokonywały go. Teraz, przytłoczone ciężarem historii nie mają możliwości sądzenia kolektywno-kulturowego i łączenia tego z działalnością ludzką. Ten marazm demokracji zachodniej Europy doskonale wykorzystuje grupa która dla wielu z demokracją ma mało co wspólnego. A jednak.

Będąc przez parę miesięcy mieszkańcem Birmingham, jednej z "różnorodnych" aglomeracji brytyjskiej poznałem na własnej skórze demokrację islamu która dla wielu aktywnych Republikanów byłaby doskonałą alternatywą gdyby nie obcy kulturowo islam. Pakistańskie rady które powstały oddolnie są godne pochwały i zasługują na aprobatę każdego człowieka Zachodu który uznaję działalność publiczną za dobre zjawisko które rozwija człowieka. Islam, tak przez wielu znienawidzony stał się ożywczą siłą demokracji brytyjskiej i francuskiej przez co sama demokracja stała się obiektem pytań zatroskanych obywateli. Ale trzeba powiedzieć jasno, że wiele tych zatroskanych obywateli było leniwymi pustostanami ideologicznego późnego korporacjonizmu w którym panuje permisywizm i jakaś quasi-chrzescijańska etyka o której nikt nie mówi że jest chrześcijańska choć dobrze wiadomo, że jest najlepsza dla ludzi niebędących chrześcijanami. Wykorzystanie demokracji przez islam jest zgrabne i śmiałe a także przywraca nadzieję wielu realistom politycznym. Że prędzej czy później czlowiek zachodni który uznawał swoją jakościową dominację pozwalając by był mniejszości jeśli chodzi o jakościowość w kulturze, polityce i przede wszystkim religii obudzi się i zrozumie, że demokracja wymaga aktywności - republikanizmu i bez niego nie ma prawdziwej demokracji. W Polsce słabością młodego modelu demokratycznego był brak kulturowego zniszczenia homo sovieticusa - niewierzącego w zmianę, głębokiego komunistę dla którego ideały republikanizmu są banałem burżuazji.

Człowiek homo sovieticus występuje także na Zachodzie. Jest on przekonanym o własnej potędze anty-republikaninem. Leniwym biernym politykiem. I dziwi się gdy jego miejsce zajmują aktywni młodzi muzułmanie których etyka jest odbiciem ich przekonań politycznych.

#ockham
#publicystyka #gruparatowaniapoziomu #kultura #4konserwy #polityka #islam #religia #filozofia
  • 1
@Brzytwa_Ockhama:

wielu tych zatroskanych obywateli było leniwymi pustostanami ideologicznego późnego korporacjonizmu w którym panuje permisywizm


TO nie jest tak, że ludzie są głup i olali, bo tak. To Socjalizm dąży do tego aby ludzie byli głupi i obojętni, gdyż takimi ludźmi można łatwo rządzić. Wówczas demokracja staje sie czystą farsą, karykaturą samej siebie. Demokracja działa tak dobrze jak bardzo zaangażowane jest w nią społeczeństwo. Demokracja jednak jest zaprzeczeniem lewicy która mówi,