Wpis z mikrobloga

Powiedzmy sobie wprost - no model oceniania w skali 1-10 to dawno przestał mieć jakikolwiek sens. Po pierwsze oceny od 1 do przyjmijmy 5 (z jej wyłączeniem ~4.99) są absolutnie bez sensu, bo tutaj mamy do czynienia po prostu ze słabymi filmami/grami/czymkolwiek lub ewentualnymi guilty pleasure, bo czy dla kogokolwiek stanowi różnicę czy film/gra/cokolwiek innego dostanie 1, 3, a może 4? No raczej nie bardzo. Można przyjąć, że są to stopnie - nazwijmy je, nieznaczące. Coś jest złe, to jest złe i nie ma co się rozdrabniać.

Dlatego też z biegiem czasu jedynego znaczenia nabrała górna połowa skali - tylko pytanie jak w takim razie przeinterpretować klasyczne oceny 1-10? Moim zdaniem powinno się je sprowadzić do skali studenckiej z ocenami: 2, 3, 3.5, 4, 4.5, 5. Problemem stanowi jednak jaki model podziałki obrać? Z ciekawości przygotowałem kilka przykładowych i jestem zainteresowany jaka jest wasza opinia na ten temat.

Dla lepszej dokładności za podstawę przyjąłem podstawową skalę z połówkami.

#gry #film
Pobierz jaqqu7 - Powiedzmy sobie wprost - no model oceniania w skali 1-10 to dawno przestał m...
źródło: comment_X2ScJNhQ2RUuFnyx7HuLbRCCq7BOs7Eu.jpg
  • 7
@jaqqu7: Na pewno wykluczyłbym wszystkie możliwości, gdzie 5.0 daje wyłącznie 10/10. Drobne niedociągnięcia nie powinny tak drastycznie obniżać oceny, a 9,5 daje się dla podkreślenia, że jest jakaś drobna rysa. Brakuje pół punktu do ideału.

Skłaniałbym się ku opcji 1 albo 4, aby oceny 'połówki' ocen szkolnych nie miały przypisanych jedynie 'połówek' w skali 10 stopniowej (każda ocena obejmuje przynajmniej dwa stopnie szerszej skali).
@jaqqu7: Ja lubię skalę od 1 do 10. Dla mnie ma znaczenie dolna skala 1-5, często różnicuję czy film jest średni - 5, czy słaby - 3 albo nawet nieporozumieniem - 1.
Jedyne czego mi brakuje to połówek w górnej skali. Czasami chciałbym wystawić 7.5 lub 8.5.
@jaqqu7: tak jak 10 jest ideałem, arcydziełem tak samo 1/10 jest jego przeciwieństwem. W przypadku filmów dla mnie 2/10 to film którego nie da się oglądać - już lepiej iść spać, wyjść czy porobić coś innego nawet jeżeli siedzimy w kinie z opłaconym biletem, ale 4,5 na 10 to może być już całkiem oglądalny film, który ogólnie nie jest najlepszych lotów, ale ogląda się w konkretnym celu np głupia komedia do
@jaqqu7: Od 1-5 moze i bym się zgodził, chociaz ja czasem lubię obejrzeć coś tak kiepskiego, że aż śmiesznego, czyli jakieś 1 albo 2.
Ale dla mnie na przykład jest kolosalna różnica między 8 a 9.
8 to po prostu bardzo solidny film. Natomiast 9 to coś co w jakims aspekcie otarło się o doskonałość. Tu już nie może być po prostu bardzo dobrze na każdym polu.
Takie oceny miało np.
@jaqqu7: Jesli 5 jest jako 10, to 2 powinno być według mnie jako 1. Albo w ogóle nie dopasowywac, tylko zmienić mentalnie u ludzi skalę i stworzyć na nowo to, jak się patrzy na ocenianie produkcji. Ale i tak to się nie stanie. Gdybym miał jakiś swój przykładowo program czy bloga, to ocenialbym w skali 1-5. Skala studencka rzeczywiście jest interesująca i moglaby w jakiś sposób fajnie pokazać o co chodzi