Aktywne Wpisy
ApuApustaja +3
Grooveer +3
Pułk Azow gdy dostał się do rosyjskiej niewoli po obronie Mariupola raczej wątpię że mówił prosto w twarz rosyjskim żołnierzom "Sława Ukrainie", bo wiedzieli że to nie poprawi ich sytuacji. Dostali rozkaz ze sztabu z Kijowa, że mają ratować swoje życie za wszelką cenę, bo tylko tak się przydadzą Ukrainie. Za kilka miesięcy większość z nich udało się uratować w wymianie jeńców. Działali z głową a nie w ramach emocji.
#wojna #
#wojna #
1. Beznadziejne, że można wycofać się po usłyszeniu pytania.
Jest to element, który ma dwa, bardzo pozytywne aspekty. Po pierwsze potwierdza, że jest teleturniej, gdzie faktycznie można zgarnąć pieniądze, a nie po bardzo dobrej grze wyjść z niczym, co zachęca do zgłoszeń i utrwalania wizerunku programu jako naprawdę fajnej drogi do dużej kasy. Po drugie - przy wysokich stawkach podkręca i podtrzymuje emocje - u zawodnika pojawiają się wątpliwości czy nie lepiej sobie odpuścić i mieć sporą sumkę czy zaryzykować kilkadziesiąt a może i kilkaset tysięcy. Przed telewizorem ludzie zastanawiają się co oni zrobiliby w takiej sytuacji i sami czekają co zrobi zawodnik. Gdyby musiał zaznaczyć odpowiedź nie byłoby tego elementu niepewności, a wysokie nagrody pojawiałyby się niezwykle rzadko, co w dłuższej perspektywie kończyłoby się zaszufladkowaniem programu jako bardzo trudnego i dla ludzi z wiedzą encyklopedyczną lub geniuszy.
2. Padają pytania o pierdoły typu celebryci, plotki i współczesne trendy.
Zapominacie, że KAŻDA informacja to wiedza. Milionerzy nigdy nie byli turniejem encyklopedycznym, a jego uczestnicy muszą się wykazać prawdziwie wszechstronną wiedzą albo takim prawdziwym zainteresowaniem światem i ciekawostkami. W to też wliczają się tematy plotkarskie i głupoty internetowe. To nie jest teleturniej dla robotów, co tylko nadaje mu popularności - nie ma osoby, która nie wiedziałaby niczego albo wszystko w tym programie, co pozwala odbiorcom identyfikować się z uczestnikami i samym programem, który nie wydaje się straszny i zamknięty na przeciętnego człowieka. Znajdzie tu dla siebie miejsce i blachara i profesor; i młody i stara; i policjant i więzień.
3. W programie zbyt często padają pytania o politykę i polityków.
Polityka to jedna z najważniejszych dziedzin życia społecznego. Ona determinuje większość rzeczy, a jej czynni uczestnicy to często postacie nietuzinkowe, których wpadki, ekscesy czy ekstrawagancje ludzie lubią śledzić i komentować. Pamiętam, że jeden z brytyjskich zwycięzców wykorzystał wszystkie trzy koła na pytanie o prawdziwe imię jakiegoś ministra ich rządu. Pytanie zupełnie bzdurne w kategoriach wiedzy merytorycznej, ale dosyć fajne do wiedzy anegdotycznej.
4. Pytania są sformułowane w kretyński sposób
Pytania są sformułowane albo w sposób bezpośredni albo wymagający zastosowania logiki przy odpowiedziach. To ma być program rozrywkowy, a nie test maturalny albo egzamin zawodowy - szczypta humoru albo specyficzne konstrukcje pytań powodują, że program nie jest zbyt sztywny.
5. Pytania są za łatwe
Nie. Słusznie Urbański zauważył niedawno w którymś z odcinków, że pytania są łatwe, gdy znamy na nie odpowiedź. Może ewentualnie powinny za takie zostać uznane, gdy mamy z daną dziedziną styczność i możemy wykminić odpowiedź albo być jej blisko. Ale każdy człowiek ma zupełnie różną wiedzę, bo różnie zapamiętuje i z różnymi rzeczami się w życiu styka. Żal mi jest strasznie tej dziewczyny, która odpadła na akordzie - podejrzewam, że bardzo duża część społeczeństwa, zwłaszcza młodego pokolenia, nie zna po prostu tego pojęcia, bo jest używane coraz rzadziej. Dziewczyna i tak skojarzyła, że istnieje takie pojęcie muzyczne, co akurat jest prawdą. Tymczasem od kilkunastu dni jest w internecie poddawana niemalże linczowi przez ludzi, którzy odpadliby prawdopodobnie na pytaniu o słodkie jabłka albo piosence o góralu, a jeszcze bardziej pewne, że nie przeszliby etapu kto pierwszy ten lepszy i wcale nie usiedliby na krzesle naprzeciwko prowadzącego. Więcej pokory. W tej grze też trzeba mieć trochę szczęścia z ustawieniem pytania. Ona go nie miała.
#milionerzy #przemyslenia #telewizja #rozrywka #tvn