Wpis z mikrobloga

Mamy kolejną odgrzewaną aferę z Sapkowskim i grami wiedźmin, kolejny raz też dziwię się, dlaczego tak wielu użytkowników tego portalu tak mocno gnoi ojca ,,Wiedźmina''.
Nie chcę nikogo przekonywać na siłę ani toczyć długich sporów. Proponuję inne spojrzenie na ,,buca, chama, janusza'':
Opiera się ono na trzech prawdach: 1. Sapkowski jest starszym człowiekiem. 2. Sapkowski robi show. 3. Sapkowski jest rozczarowany i wkurzony

Zacznijmy od 2. Jeżeli byłbym na spotkaniu, gdzie Sapkowski jest pijany, wyzywa, gada głupoty i przechwala się, to pewnie byłoby to najciekawsze spotkanie z pisarzem w moim życiu. Przecież to byłoby ciekawe! Lubię kiedy Sapkowski mówi rzeczy w stylu ,,sram na krytyków'' czy ,,Dukaj? A kto to?''. Bo to jest ciekawe, bo to jest INNE, po prostu. Konflikt jest dla mnie i wiele ciekawszy od sytuacji, w której wszyscy się lubią i szanują.

Przecież on sam ma tego świadomość i nazywa to ,,show''. Ten sposób bycia jest w pewnym stopniu aktorską kreacją, która ma ludzi bawić (a widzę, że drażni bardzo).
Boże no, sam gram w gry, ale śmiałem się, kiedy robił te aluzje do inteligencji graczy :) Reakcja owych graczy była naprawdę histeryczna.

1. Pamiętacie aferę związaną ze słowami Korwina o tym, że ,,zawsze się trochę gwałci''? W tygodniku NIE czytałem kiedyś bardzo ciekawy tekst broniący JKMa. Teza artykułu brzmiała tak, że jego słowa wynikają po prostu z jego wychowania i mentalności, która jest osadzona w czasach sprzed wielu, wielu lat, kiedy to wypadało, żeby to koniecznie mężczyzna inicjował zbliżenie - a kobieta miała udawać, że się opiera, podczas gdy mężczyzna ją ,,przełamywał''. Czasy się zmieniły, ale JKM, jak dobrze wiemy, się nie zmienia i mentalnie pozostał w latach 50. ubiegłego wieku.
W dużym stopniu przekonał mnie ten artykuł i myślę, że Sapkowski (w gry nie gra) funkcjonuje podobnie. Za jego czasów było inaczej.

Nie oczekuję od moich babć, żeby nauczyły się korzystania z komputera i internetu. Nie umieją i już. Nowoczesne telefony też je przerastają. To normalne, że większość ludzi w pewnym momencie przestaje ,,nadążać'' za modami, trendami, technologiami.

Tu dochodzimy do punktu 3: nie wierzył w sukces gry, nie zarobił, to jego jedyna ,,zbrodnia''. Denerwuje się, kiedy fani Wiedźmina myślą, że najpierw były gry albo kiedy postaci z gier są na okładkach książek. Rozumiem go.
Sapkowski ma 70 lat i niestety (choć dla jego fanów to dobrze) dalej musi siedzieć i stukać w klawiaturę dla pieniędzy.

I jakoś, nie wiem czemu, nie mam ochoty go obrażać. Może wytłumaczycie mi, gdzie się mylę?

#wiedzmin #sapkowski #sapkowskinadzis #ksiazki #niepopularnaopinia
  • 11
@Sagez jak dla mnie 2 punkt jest tragiczny. Wybacz, ale odbieram to na zasadzie, że wolisz obejrzeć kolejny odcinek Big Brothera czy tam jakieś Miasto Shore, niż konkretny naukowy program (bo tma w sumie nudy i nic odkrywczego), a w tym pierwszym to może ktoś się zesra do wanny, ach nie, to już było.
@Sagez: to się nazywa owczy pęd, jest zbiorowa krytyka przez osoby, które pewnie nawet mało co znają jego twórczość, a widziały kilka wywiadów. Ktoś napisze że Sapkowski to cham, to dostaje łatwe plusy i tylko chyba o to w tym chodzi, bo nie widzę innego sensu wałkowania tego sto razy.
@JohnMarkII: Nieźle, ale czemu od razu uznajesz, że ,,normalne'' spotkanie byłoby tak wartościowe jak treści naukowe? Mogłoby być też zwyczajnie nudne, no nie chciałbym na przykład, żeby Sapkowski polecał swoich kolegów po fachu. To gdybanie, obaj wiemy, że pisarz nikogo nie zgwałcił ani nie pożarł. Prywatnie jest gościem jakich wielu i do bohaterów Warsaw Shore bym go nie porównywał. Rzeczywiście, to kwestia gustu: wolałbym takie ostre show niż poklepywanie się po
@Sagez: Sapkowski jako stary człowiek może nie rozumieć fenomenu, ale to nie powód do bycia chamem, ordynusem, który potrafi bez wychowania pluć na kogo chce. Miks ordynarności, zapatrzenia w siebie i specyficznego podejścia do ludzi sprawia, że jest bardzo często nie do wybronienia i twoja linia nie jest chyba zbyt słuszna. Doceniam go jako pisarza, Trylogia Husycka i Wiedźmin są świetne, ale jako człowiek jest zaplutym bucem, a czym starszy to
@Sagez: Czyli żeby o kimkolwiek mieć zdanie muszę znać go od każdej strony? W ten sposób nie moglibyśmy wypowiedzieć się o nikim. W takim wypadku uprzedzam: oceniam jego zachowanie w miejscach publicznych, w zachowaniu przed publiką i kamerami, w wywiadach, w spotkaniach itd. itd. Może być prywatnie przeuroczym dziadkiem, ale odnoszę wrażenie, że jego specyficzny humor powoli przeradza się w samą starczą zgryźliwość, zrzędliwość i żal nie wiadomo o co
@Sagez: Tak samo nie kupuję obrony Korwina, czasy się zmieniają, a jak nie umie się zachować niech przestanie być osobą publiczną to nikt nie będzie musiał tłumaczyć z Korwinowego na nasze, bo zazwyczaj tak działa tylko na niekorzyść ruchu ko-lib i liberalnego w ogóle.
@Shashek: Nie no, nie chodzi o poznanie człowieka w 100% (niemożliwe) , tylko o w miarę obiektywne zważenie tego, co w nim dobre i tego, co złe. Sapkowski potrafił też przyjechać na spotkanie autorskie do jakiejś pipidówy, widziałem też filmy, gdzie na naiwne pytania dzieciarni odpowiadał w jak najbardziej grzeczny sposób.
Wiadomo, że jak Sapkowski coś palnie, to właśnie o takim zachowaniu usłyszymy, a nie o tych przypadkach, kiedy był miły