Jak to jest? Z jednej strony firmy z #japonia przegoniły w latach 80 firmy amerykańskie (elektronika, samochody) z uwagi na zmniejszenie czasu pomiędzy wypuszczeniem produktów oraz dostosowywanie się do rynku (kaizen i te sprawy). Patrz książka "Competing with Time". Z drugiej strony mamy mentalność korporacyjną "my zrobimy nasze własne, lepsze", "to my mamy rację", co obrazuje postawa Sony (forsowanie własnych standardów) i Nintendo (które w zaparte wypuszcza dobre, ale mało wydajne konsole ze słabym online'em).
Nintendo has a similar problem that Microsoft has, but with less of the malicious, anti-consumer intent behind it. They think that they're still King Shit and they lead the standards in the video game market. They want to do things Their Way, according to Their Unique Standards and they think they can shape the market to their desires because goddamnit, they're Nintendo and they've been doing this shit for 30 years.
Nintendo Of Japan is a dinosaur of 90's Japanese corporate culture, where the CEO and board literally see themselves as unquestionable Lords and Kings who will dictate what the lowly common peasants will like, and if the stupid peasants don't appreciate the blessings of their superiors then the consumers are just wrong and ungrateful and they will have to be punished.
That is why Nintendo still refuses to implement even basic online support, and a thousand other things, they literasly believe they should withhold those advancement as punishment for their customers daring to not give them unconditional praise and support.
(za redditem)
Obie rzeczy są prawdziwe, ale chyba sobie trochę przeczą?
see themselves as unquestionable Lords and Kings who will dictate what the lowly common peasants will like, and if the stupid peasants don't appreciate the blessings of their superiors then the consumers are just wrong and ungrateful and they will have to be punished.
@RicoElectrico: Jeżeli chodzi o przegonieni wszystkich w latach 80- to wynikało z niskiej ceny i łatwej obsługi sprzętu- z komputera zrobili zabawkę, którą każdy umiał obsłużyć. Za to w obu cytatach masz, że uważają się za królów branży którzy robią wszystko po swojemu i reszta ma się do nich dostosować. I takie myślenie przyszło dzięki ich sukcesom w latach 80- oni przyjmują swoją wyższość za coś pewnego, mimo że świat dawno
@RicoElectrico: to nie tylko Nintendo. Taka mentalność jest w filiach zagranicznych korpo w Polsce. Polska kadra kierownicza to panowie i władcy absolutni , każde zakwestionowanie ich decyzji czy choćby zadanie pytania karane jest zwolnieniem.
@RicoElectrico: > (za redditem) Tutaj jest twój problem, przestań polegać na opisach ludzi którzy gówno wiedzą ale czują się ważni.
To nie jest kwestia butności, tylko jakby ktoś poświęcił te nie wiem, 15 minut na rozmowę z japończykami w gamedevie, to by się dowiedział że oni mają centralnie #!$%@? na nasze "wynalazki". Nintendo nie ma takiego online jak my... bo nigdy go nie widzieli. To było już za czasów WiiU udowodnione.
Z drugiej strony mamy mentalność korporacyjną "my zrobimy nasze własne, lepsze", "to my mamy rację", co obrazuje postawa Sony (forsowanie własnych standardów) i Nintendo (które w zaparte wypuszcza dobre, ale mało wydajne konsole ze słabym online'em).
(za redditem)
Obie rzeczy są prawdziwe, ale chyba sobie trochę przeczą?
#sony #nintendo #zarzadzanie
xD
Tutaj jest twój problem, przestań polegać na opisach ludzi którzy gówno wiedzą ale czują się ważni.
To nie jest kwestia butności, tylko jakby ktoś poświęcił te nie wiem, 15 minut na rozmowę z japończykami w gamedevie, to by się dowiedział że oni mają centralnie #!$%@? na nasze "wynalazki". Nintendo nie ma takiego online jak my... bo nigdy go nie widzieli. To było już za czasów WiiU udowodnione.