Wpis z mikrobloga

@braetk: jak ja wam zazdroszczę tych płaskich terenów. U mnie, wyjedziesz 5 metrów od domu zasrana góra, po wjechaniu na którą wypluwasz sobie płuca i masz dość wszelkich wojaży, żeby było śmieszniej za 20 metrów jest kolejna i tak przez 20km. W dodatku brak ścieżek rowerowych, do lasu też nie pojedziesz pojeździć, chyba że z rakami żeby się nie #!$%@?ć. Przepraszam za mój ból dupy, musiałam się wyżalić.