Aktywne Wpisy
darknightttt +16
Chyba wbije nóż w mrowisko ale jestem ciekawa jakie wy macie podejście.
Mam neutralny stosunek co do swojej przyszłości. Mogę być sama, mogę zająć się karierą, mogę założyć rodzinę. Nie mam na nic ciśnienia bo czuję się sama ze sobą ok. Mogę iść na wiele ustępstw gdyby trafia się taka zdrowa, mocna miłość z odpowiednim partnerem i możemy żyć hedonistycznie albo założyć rodzinę, decyzję zostawie jemu. Natomiast mam tutaj pewne zasady.
Wersja
Mam neutralny stosunek co do swojej przyszłości. Mogę być sama, mogę zająć się karierą, mogę założyć rodzinę. Nie mam na nic ciśnienia bo czuję się sama ze sobą ok. Mogę iść na wiele ustępstw gdyby trafia się taka zdrowa, mocna miłość z odpowiednim partnerem i możemy żyć hedonistycznie albo założyć rodzinę, decyzję zostawie jemu. Natomiast mam tutaj pewne zasady.
Wersja
jmuhha +4
Jak mam kupić sobie mieszkanie za pensje lekarza 6k brutto?
i to mowie o mieszkaniu za raptem 700k
#pytanie #nieruchomosci
i to mowie o mieszkaniu za raptem 700k
#pytanie #nieruchomosci
Lubiłam tamto mieszkanie, było duże i była duża lodówka, masa szafek w kuchni i niczyje kubki i garnki, że można było nic swojego nie mieć i gotować, i robić herbatę.
1. Rozczulam się.
2. Następnego dnia mam ochotę na ziemniaczki na obiad.
@Siaa: o, to ja bym wpadł.
@PyraPrzeznaczenia: zawsze boli ;_;
Mieć ogrzewanie wliczone a mieć naliczane od zużycia...
musiałam sobie pozalepiać okna i położyć ręcznik na parapet żeby mi nie wiało
i w zimie pod łóżkiem miałam 12 stopni ;____;
przy podłodze ciągle strasznie zimno
więc niby nie jest naliczane od zużycia i to jest na + ale i tak grzejnik nie wyrabia w moim pokoju
Ale mieszkanie trzyma 22stopnie i idzie lato więc ok
co do ogrzewania to ja po prostu nie zamieszkałabym w takim mieszkaniu, w którym trzeba płacić dodatkowo za ogrzewanie, w sumie niektórzy narzekają, a niektórzy nie, ale dla mnie to jest taki konieczny wymóg
u mnie jest jakaś taka opłata rozłożona na wszystkich w bloku po równo
jakby trzeba było płacić za to co
jakoś trzeba przecierpieć ogrzewanie, no i lato będzie a za pół roku można zmienić mieszkanie.
No i w sumie o tym ogrzewaniu sie dowiedziałem troche po fakcie, ale decyzji bym nie zmienił