Wpis z mikrobloga

Parę ciekawostek odnośnie przepisów ruchu drogowego w Singapurze:
- za korzystanie z telefonu podczas jazdy (bez trybu głośnomówiącego/słuchawek itp.) grozi mandat do 1000$ i więzienie do pół roku. Za każde następne takie wykroczenie kara może być do 2000$ mandatu i do roku więzienia. Do tego dochodzi 12 pkt karnych (można mieć 24 w ciągu 24 miesięcy)
- po przekroczeniu 65 roku życia żeby nie stracić prawa jazdy należy co 3 lata chodzić na badania lekarskie (co roku w przypadku kategorii na ciężarówki i autobusy)
- wyjeżdżając autem z Singapuru (są 2 drogowe przejścia z Malezją) należy mieć bak zatankowany min. w 75%. W przeciwnym wypadku grozi grzywna i/lub więzienie.
- w programie nauczania jest np. sygnalizacja ręką manewrów - zarówno dla motocyklistów jak i kierowców samochodów.
- pojedyncza linia ciągła (w przeciwieństwie do Polski) umieszczana jest na jezdni dwukierunkowej i oznacza zakaz parkowania po obu stronach. Linię można przekraczać żeby wyprzedzić lub zawrócić.
- reguła 'prawej ręki' na skrzyżowaniu tzw. równorzędnym to trochę masakra - skręcając w lewo lub jadąc prosto ustępuje się kierowcom z prawej którzy jadą prosto. Podczas skrętu z prawo ustępuję się wszystkim co jadą prosto oraz pojazdom z prawej co skręcają w prawo.

#singapur #azja #ruchdrogowy #prawojazdy #ciekawostki
  • 6
@kotbehemoth: @wacek_1984: @wkopywaczwykopywacz: Jeszcze trzeba dodać, że tam żeby w ogóle mieć własny samochód to trzeba wybulić przynajmniej 50k SGD (141k PLN) na COE, czyli pozwolenie dla auta na jazde po drogach. A oprócz tego ceny samochodów są znacznie wyższe bazowo niż u nas. Chociażby jak ostatnio w salonie byłem to widziałem Corolle za 105k SGD (ok. 300k PLN). No i kolejną ciekawostką jest to, żę ten COE jest
@invtraveler Są sebixowozy i januszowozy, choć pewnie mniej. Rynek używanych aut >10 lat też jest - zwłaszcza wśród ciut biedniejszej części społeczeństwa co mieszka z dala od centrum. Oprócz opcji COE na 10 lat jest jeszcze dużo tańsza na 5 lat, po niej jednak nie można już więcej przedłużać więc trzeba auto zezłomować.
Odnośnie Corolli to cena zapewne już uwzględniała COE. Co do parkingu faktycznie praktycznie wszystkie są płatne. Na szybie oczywiście
@kotbehemoth: No mi tak ostatnio mówił taksówkarz co mnie wiózł, sam nie myślałem o kupnie auta w Singapurze, a co do ceny Corolli to była adnotacja, że w cenie są wliczone dwa bidy na COE, a więc czasami jak za niską ofertę dasz to nici z samochodu. Rynek używek powyżej 10 lat jest strasznie mały. Zdewcydowanie lepiej opłaca się kupić używane auto, gdzie możesz je po iluś latach dodatkowo zescrapować i