Wpis z mikrobloga

@repro5: Współczuje, Panie świeć nad jego duszą. Miałem jednego znajomego z gimnazjum, który strzelił samobója, każdy chyba ma, ale ludzie myślą że to nie dotyczy ich środowiska w więkoszości przypadków. W Polsce jest mało ruchów skierowanych na mężczyzn w depresji, tzn. nie wiem czy w ogóle jakieś są, które przeszły do świadomości mainstreamu.
W USA jest np MRA czyli Men Right Activist, ale tam są wyśmiewani jako rasiści i bigoci, poza
@dzeksondzekson: Nie rozmawialem z nim jakis czas, ale mialo sie te przeczucie... Drogi nasze sie rozeszly, on wyladowal w Poznaniu, ja w Warszawie, ale od gimnazjum, przez cale liceum i czesc studiow staly kontakt byl. Dopiero kilka lat temu, jak wyjechal do Poznania to sie rzadziej rozmawialo. Mialem wewnetrzna chec nawiazania kontaktu. Chcialem zadzwonic, ale to odkladalem. Tydzien temu napisalem do niego na steamie, ale nic wiecej nie odpisal poza "czesc".
@repro5: Nie obwiniaj się, teraz to i tak już nic nie da. Zadzwoń do rodziny, innego znajomego który może też potrzebuje pomocy a o tym nie wiesz. Nic więcej nie zrobisz dla niego. Facet był w trudnym położeniu, w kiepskim miejscu. Ja (tak mi się wydaje) przez chwilę też tam byłem i nie chcę znowu być. Nie każdemu się udaje wyjść z depresji.