Wpis z mikrobloga

@Tank1991: Brałem udział w uboju i oprawianiu zwierząt w celu spożycia i zgadzam się z tym, że to oprawianie, a nie samo zabicie jest najbardziej męczące i skomplikowane.
Nie do końca się więc dziwię komentarzem @Naxster
Ma on sporo racji

A Ty wybrałeś kiedyś udział w jakimś uboju na własny użytek, czy tylko teoretyzujesz, bo tak Ci się wydaje?
wiekszosc to nawet robiła uh


@Tank1991: większość na wsi może. W mieście większość to obecnie nawozu na oczy nie widziała (z nowego pokolenia).
Każdy kto odwiedzał babcię na wsi widział kiedyś zabijanego kurczaka. Na dużej części nie zrobiło to wrażenia. Im więcej ma się kontaktu tym mniejsze odrzucenie.
Zmień pytanie na zamianę magicznie pstryknięciem krowy w stejka i wtedy pytaj ludzi ile by to zrobiło. Ilu pstryknęłoby na zwierzę by zamienić