Aktywne Wpisy
tesknilam_ +49
Nie umiem pogodzić się z faktem, że nie jestem nikomu potrzebna. Mówiłam znajomym, że mogą do mnie dzwonić, radzić się, że jak coś to jestem.
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
lukiboss +7
Luźna dyskusja - plusy i minusy mieszkania vs dom. Oczywiście zakładamy podobne scenariusze tzn. podobna lokalizacja (a nie, że mieszkanie w centrum vs dom na wsi zabitej dechami). Nie patrzymy na cenę. Zakładamy, że mieszkanie ma ogródek (dla mnie to warunek konieczny). Nie interesuje mnie kompletnie rynek pierwotny, tylko rynek wtórny - kupuje, wprowadzam się, mieszkam. Zakładamy ten sam metraż itp.
Ja zacznę z mojej perspektywy.
Dom
Plusy:
+ (złudna) prywatność -
Ja zacznę z mojej perspektywy.
Dom
Plusy:
+ (złudna) prywatność -
Mamy parking w M1, są trójkąty ale nie ma znaku pionowego czyli to skrzyżowanie jest wtedy równorzędne i mogę walić? XD
#prawojazdy
@gosolution: Na terenie prywatnym nie obowiązują zasady kodeksu drogowego.
@Oskarek89: Ja na parkingach zawsze mam oczy dookoła głowy. Nic mi się nie stanie jak się zatrzymam i przepuszczę. To są najgorsze miejsca do jeżdżenia - ludzie włażący pod koła bez patrzenia, kierowcy co mają "swoje" przepisy, idiotyczne oznakowanie itp.
@gosolution: bo pewnie na wjeździe stoi znak "Strefa ruchu" Mam rację?
@AlabamaMama: Nie prawda. Nawet na terenie prywatnym obowiązują przepisy kodeksu drogowego w zakresie
"1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób;
2) wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych."
Zatem nie możesz sobie na swoim terenie prywatnym ustanowić w regulaminie, że obowiązuje ruch lewostronny, a pierwszeństwo mają ci, którzy są z lewej strony. Jest parę wyroków Sądu Najwyższego w tym temacie.