Wpis z mikrobloga

MATURZYSTO ZANIM PODEJMIESZ DECYZJĘ, PRZECZYTAJ TEN WPIS!

Chciałem was przestrzec przed wyborem swojej ścieżki życiowej, w tym przede wszystkim zawodowej sugerując się tym co mówią media, ekonomiści czy same uczelnie. Rynek pracy bywa bardzo zmienny o czym sam się boleśnie przekonałem.

W 2007-08 roku tak samo jak dzisiaj media rozpisywały się o rzekomym "rynku pracownika". Warto przypomnieć że nie było wtedy tak bardzo rozpowszechnionych portali społecznościowych i nie było takiego rozpowszechniania tych treści na taką skalę jak dzisiaj poprzez facebook i inne popularne serwisy. Od kilku miesięcy zauważyłem masowo powielaną przez wszelkie media tezę, jakoby w Polsce brakowało rąk do pracy, że mamy rynek pracownika, że pensje będą dynamicznie rosły i tak dalej. Sam kończyłem wtedy szkołę średnią i była to dla mnie świetna informacja, napawjąca optymizmem na przyszłość. Byłem jedną z tych osób, która świadomie podchodziła do istotnych wyborów w życiu.

W czasie gdy podejmowałem decyzję co robić dalej, bardzo dobrze rozpisywano się o Logistyce jako przyszłościowym kierunku studiów wobec dynamicznie rozwijającej się branży. Zdecydowałem się więc studiować Logistykę i był to wybór pod kątem rynku pracy, dokładnie przeanalizowałem wtedy informacje o rynku pracy na portalach gospodarczych.

Rozważałem również emigrację, ale pod wpływem tak bardzo obiecujących perspektyw postanowiłem zostać w Polsce i tu się wykształić licząc na to że jak skończę studia to naprawdę będzie już w Polsce znakomicie.

Media w tamtym czasie pisały między innymi tak:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polska-rynkiem-pracownika-juz-nie-pracodawcy-1635540.html

Tym samym zamiast wyjechać za granicę jak sporo moich znajomych zostałem w kraju licząc na spokojną i stabilną przyszłość jako specjalista ds. logistyki. W latach 2008-2013 studiowałem więc #logistyka na jednej technicznej uczelni w naszym kraju. W 2013 zostałem mgr. inż. Zamiast pracy czekało mnie bezrobocie, niestety firmy częściej zwalniały zamiast zatrudniać a ja zostałem bez niczego, mój dyplom był nieważny, nie liczyło się absolutnie nic. Jako osoba wchodząca na rynek pracy bez doświadczenia pomimo wielu prób, przeglądania ofert pracy prawie codziennie, aplikowania do każdej firmy, pisania setek maili z prośbą o zainteresowanie się moją osobą, o prośbach o przyjęcie na staż, o desperackich próbach chodzenia osobiście po firmach nie udalo mi się dostać pracy w swoim zawodzie, gdyż nie miałem znajomości które by mi pomogły znaleź swoje miejsce. I tak trwało to do 2015 roku przez dwa lata nie udało mi się znaleźć pracy po studiach, w między czasie trochę popracowałem trochę na śmieciówkach w kilku miejscach ale większość czasu i tak byłem bezrobotny. Zdecydowałem się na emigrację do Holandii, tam znalazłem pracę na magazynie i dzięki temu że miałem kierunkowe wykształcenie i dobrze znałem angielski bez problemu powierzono mi adekwatne do wykształcenia zajęcie, w Polsce nie miałem żadnych szans.

Ze zdumieniem czytam te wszystkie newsy o rzekomym rynku pracownika, jak przecież chwilę wcześniej musiałem uciekać z przeciwnego powodu. Żałuje że nie wyjechałem od razu po maturze za granicę, dzisiaj bym pewnie kończył jakąś szkołe wieczorową, albo porobił tam na miejscu jakieś kursy zawodowe bo jestem osobą która potrafi zainwestować w siebie, jeśli warto, jeśli daje mi to szansę na bycie lepszym. W Polsce nie miałem żadnej pomocy ze strony choćby Urzędu Pracy, który olał mnie całkowicie a moja sytuacja była bardzo trudna bo nie przysługiwał mi żaden zasiłek dla bezrobotnych i nie miałem żadnych środków do zycia, w tym samym czasie ojciec stracił pracę w 2012 roku i do dziś nie pracuje już w zawodzie gdyż jest wg pracodawców już za stary, bo ma ponad 50 lat. Zostały mu gównoroboty typu ochroniarz albo zamiatanie ulic. Traciłem już wszystkie nadzieje i gdyby nie emigracja to niewiem czy bym nie popełnił jakiejś głupoty i się nie zabił, bo szczerze mówiąc cała ta styuacja odebrała mi smak życia i z pogodnej radosnej osoby stałem się smutnym wilkiem. Dziś ratuje rodziców finansowo i wysyłam im co miesiąc 400 Euro, dzięki czemu potrafią spokojnie przeżyć miesiąc bez szargania sobie zdrowia najgorszym jedzeniem.

Ja i wielu Polaków wyszło na prostą dopiero na emigracji, gdzie w kraju nazywano nas "nieudacznikami". Tam owszem przyznaje często traktuje się nas jak obywateli drugiej kategorii, ale w Polsce byliśmy przez pracodawców traktowani jak dosłowni podludzie. Nigdy nie wrócę już do Polski pracować, tęsknie za krajem ale nie ma mowy że z własnej woli tutaj przyjadę dopóki nie dorobię się emerytury za granicą. Pamiętajcie że gospodarka ma swój cykl i prawdopodobnie za niedługo czeka nas kolejna światowa recesja, a nie życzę nikomu polskiej wersji światowego kryzysu, gdzie państwo zostawia cię na pastwe losu a urzędy pracy są bezużyteczne. To dzięki mnie i innym emigrantom można powiedzieć że bezrobocie w Polsce spadło, gdybym nie wyjechał to pewnie dalej bezskutecznie przeglądałbym oferty pracy.

#oswiadczenie #pracbaza #emigracja #zalesie #studia #studbaza #protip #holandia #matura #matura2017

i wołam @Bankierpl żebyście przestali siać propgande
marcin_666 - MATURZYSTO ZANIM PODEJMIESZ DECYZJĘ, PRZECZYTAJ TEN WPIS!

Chciałem wa...

źródło: comment_SF8LfROqlEQDder9OEN7P2K9BlVlFSh9.jpg

Pobierz
  • 52
@marcin_666: ale zdajesz sobie sprawe ze bezrobocie spadlo mocno (glownie przez emigrantow) I jest juz prawie takie jakie maja Niemcy, czyli okolice 5%?
troche ci wspolczuje bo nabrales sie na to ze po logistyce bedzie praca, ale ja studiowalem marketing, pozniej ekonomie a w miedzyczasie licencjat informatyki I niestety te pierwsze dwa to mi tez na nic sie nie przydaly:(
ogolnie uwazam ze mlody czlowiek w ostatniej klasie lyceum gowno wie
@marcin_666: Bardzo dużo żalu do wszystkich tylko nie do siebie. Myślisz że jesteś jedynym z problemami w zyciu, któremu już w młodym wieku sufit #!$%@? się na głowę i miał gorszy start w życiu? Absolutnie nie jesteś ani pierwszy ani ostatni. Też w życiu nie miałem łatwo, też sporo przeszedłem, łącznie z emigracja, ale w momencie gdy ja byłem w UK jedyna praca dostępna w miejscu gdzie byłem to tylko i
@EliotImperio: w latach gdy studiowałem ofert praktyk i staży była garstka a firmy robiły redukcje etetów jak przecież bezrobocie rosło! to jak mam nie mieć pretensi do mediów które sieją propagande wtedy jak i dzisiaj że mamy rynek pracownika i że tam czy siam warto się uczyć i szukać pracy?! mnie oszukano a polska zostawiła na pastwe losu i nigdy tu nie wróce do pracy, nigdy. nie po tym co mnie
@robinho321: jak jesteś na 1 albo 2gim roku to jeszcze masz szansę to rzucić i wyjechać najlepiej już teraz za granicę, bo jak za jakiś czas będzie recesja, a będzie bo w gospodarce jest cykliczność to zostaniesz z niczym tak jak ja a kryzys jest średnio co 8-10 lat
@robinho321: za granicą bez problemu dostaniesz pracę na magazynie a jak zobaczą że masz jakiś dyplom to jeżeli będziesz uczciwy i sumienny w obowiazkach to bez problemu powierzą ci bardziej wymagające stanowisko

w polsce będziesz albo bezrobotny albo będziesz się obijał na jakiś stażach choć to będzie taka sama harówka, tylko nazywają to stażem żeby mniej płacić

ucz się chociaż dobrze niemieckiego abyś miał alternatywe jak za jakiś czas tu będzie